Jeszcze do niedawna istniała nadzieja, że budowa Nord Stream 2 zostanie powstrzymana przez Stany Zjednoczone dzięki groźbie nałożenia sankcji na firmy, które wezmą w niej udział. Jednak podczas wczorajszego spotkania prezydentów Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa okazało się, że nic z tego. Stany Zjednoczone patrzą wprawdzie na tę budowę krytycznie - ale sankcji nie nałożą. Powiedział o tym wyraźnie sam Donald Trump, co początkowo umknęło mediom relacjonującym wizyte Dudy.

,,To jest absurdalne. To bardzo zła rzecz dla narodu niemieckiego. Mówię to jasno i wyraźnie'' - mówił Donald Trump o Nord Stream 2. Zadano mu jednak pytanie wprost, czy USA planują nałożyć sankcje na firmy uczestniczące w budowie. ,,Nie zamierzamy tego zrobić [ang. We're not looking to do that]. Myślimy tylko, że płacenie miliardów dolarów rocznie Rosji za jej energię jest dla Niemców bardzo niefortunne Mogę was zapewnić, że Niemcy tego nie chcą'' - powiedział Trump.

Pytanie zostało zadane przez dziennikarzy ,,Polskiego Radia''. Sprawę skomentował szef MSZ Jacek Czaputowicz. Jak stwierdził, ,,nie było oczekiwania'', że sankcje mają zostać tam ogłoszone. No cóż, zostało jednak ogłoszone, że ich nie będzie. A to ostatecznie nie jest dobra wiadomość.

mod/polskie radio, fronda.pl