Na antenie TVN trwa niezły cyrk odnośnie teczki Bolka czyli Lecha Wałęsy. Gościem programu była Henryka Krzywonos - pani która uważa, że też jest legendą Solidarności. Oczywiście w histeryczny sposób ocenia otwarcie teczki Bolka, szukając inspiratorów tej anty-wałęsowskiej akcji.

Pani Krzywonos powiedziała o tłumaczeniach Lecha Wałęsy, które były prezydent Polski publikuje za sprawą swojego bloga: - Lech Wałęsa ma swój wiek. Pewnych rzeczy może nie pamiętać. a może nie pamięta? Przecież jest po by-passach, ma problemy z sercem…" Po czym mocno podkreśliła, że podpis Lecha Wałęsy na zobowiązaniu do współpracy z SB to "nie jest podpis Lecha Wałęsy, absolutnie. Mogłabym wziąć długopis i pokazać jego podpis mniej więcej jak wyglądał. Moja przepustka, która trafiła do Centrum Solidarności jest podpisana ręką Lecha Wałęsy!". I dalej: "Mamy prawo nie pamiętać, a ja powiem tylko tyle: dla mnie Lechu był bohaterem, jest i nim pozostanie! Mówiąc, że nie był bohaterem, musiałabym powiedzieć, że my jako Polacy nie byliśmy bohaterami - nie zrobiliśmy niczego i zrobiło za nas to SB!". 

Oczywiście dla Krzywonos cała sprawa z szafą Kiszczaka to ... spisek! - To, co wiem - w tym pakunku od Kiszczaka było bardzo dużo kartonów - czemu żeśmy się uwzięli na Wałęsę? Otwórzmy inne kartony, zobaczmy, co tam jest! Ja się nie boję, nigdy nic nie podpisałam! Dajmy Wałęsie spokój - niech on dożyje swoich długich lat w spokoju! ". I oczywiście dowiadujemy się od Henryki Krzywonos, że za spiskiem stoi ... Jarosław Kaczyński: - Wiem, że od jutra będę miała kłopoty… Ale tym wszystkim kręci Jarosław Kaczyński! Chcą zmienić historię pod jednego człowieka! Mam do niego apel! Niech da spokój Polakom! On i tak jest ważny w historii! Niech przestanie mącić, niech nie dzieli narodu i pozwoli ludziom żyć w spokoju! ".

Spisek goni spisek. Znowu Kaczyński. Czy ludzie III RP dadzą sobie wreszcie spokój i z pokorą przyznają się do tego, że ....

philo