Lubisz orzechy? My też! Mało kto jednak ma świadomość, że w przypadku orzecha włoskiego niemniej istotne są jego… liście. Zawierają ogromne ilości witamin, glukozydów, flawonoidów, karotenoidów czy olejków eterycznych. To nie może się zmarnować!

Ponadto, liście orzecha włoskiego mają też właściwości antyseptyczne oraz antybakteryjne. Przyspieszają gojenie, a ponadto działają ściągająco i przeciwzapalnie.

Najlepiej zbierać je na końcu maja oraz w czerwcu, gdy są już odpowiednio rozwinięte. Pamiętajmy jednak, że nie nadają się do wykorzystania liście z plamami czy innymi objawami chorób. Interesują nas tylko zdrowe liście!

Najlepiej zerwać je i wysuszyć. Przetrzymywać będziemy jednak tylko te, których barwa pozostanie zielona. Brązowe należy odrzucić.

Z przechowywanych w szczelnych pojemnikach suszonych liści orzecha włoskiego warto robić napar. Jedna łyżka wystarczy do sporządzenia 250 ml naparu. Po zalaniu wrzątkiem nie czekamy jednak 5 czy 10 minut, ale aż godzinę. Tak sporządzony napar powinniśmy wypijać w ilości 1/3 szklanki, 3 razy dziennie przed posiłkami. Działa świetnie w przypadku biegunek czy stanów zapalnych przewodu pokarmowego. Można też stosować zewnętrznie jako okłady – pomaga na trądzik czy liszaj.

Liście orzecha mogą też posłużyć do sporządzenia odwaru poprzez zalanie łyżki suszu 0,5 l wody i podgrzewanie przez 10 minut, bez gotowania wody. Posłuży nam to do płukania jamy ustnej, zlikwiduje nadmierną potliwość stóp czy grzybicę.

Liście orzecha pomagają też na choroby skóry – wystarczy około 0,5 kg zmielonych liści zagotować z 1,2 litra wody i gotować na wolnym ogniu przez 30 minut. Potem rozcieńczać w stosunku 1:1 z ciepłą wodą i stosować do kąpieli.