Lider UKIP oskarżył ponadto Unię Europejską, zarzucając jej „krew na rękach” za wsparcie rewolucji na Ukrainie, co miało doprowadzić do aneksji Krymu. Farage przyznał, że sam także podziwia Putina, ale jako przywódcę, nie jako człowieka. Zapytał też, ilu dziennikarzy przebywa obecnie w więzieniach. Zapewnił jednak, że sposób, w jaki Putin rozegrał sytuację w Syrii był „genialny”.

Farage powtórzył, że nie pochwala aneksji Krymu, stara się jednak zrozumieć Putina. Przy okazji, po raz kolejny zganił przywódców Unii Europejskiej za „słabe i marne” rozegranie sytuacji na Ukrainie. „Jeśli będziesz szturchać kijem rosyjskiego niedźwiedzia, on na pewno odpowie...” - stwierdził lider UKIP. Jego zdaniem, to Unia Europejska doprowadziła do destabilizacji politycznej na Ukrainie.

Podziwiany przez polskich narodowców za eurosceptycyzm Farage pokazał swoje proputinowskie sympatie. W kwestii krytyki ukraińskiego Majdanu, zarówno Ruch Narodowy, jak lider UKIP wpisują się w prorosyjską retorykę.

Beb/Independent.co.uk