Zamach terrorystyczny na nicejskiej promenadzie kończy niestety epokę "Pięknej Nicei". To jedno z najstarszych "wolnych miast" Europy, którego obecny hymn, śpiewany w dialekcie nicejskim języka oksytańskiego, opiewa je: "O la miéu bella Nissa. Regina de li flou" (O moja piękna Niceo, Królowo kwiatów), przestanie się odtąd kojarzyć jedynie z rajskim zakątkiem Lazurowego Wybrzeża.

Gdy minie bezpośredni szok po tej straszliwej zbrodni, pojawią się zapewne pytania o przyszłość miasta i całego regionu dawnej Galii Narbońskiej. Terrorysta uderzył bowiem w najbardziej, mówiąc ogólnie, prawicowy zakątek Francji. To właśnie w departamencie Alpy Nadmorskie, w ostatnich wyborach prezydenckich, Sarkozy pokonał Hollanda 64-36, w pierwszej turze przekraczając 37%, zaś Holland musiał się zadowolić trzecim miejscem z wynikiem 19%, gdyż Marine Le Pen otrzymała 23%. Socjaliści nie mają zresztą przewagi w całej Prowansji. Gdyby zaś odjąć głosy najliczniejszych w tych stronach, poza Paryżem, imigrantów, zwłaszcza w Marsylii, to przewaga innych opcji politycznych byłaby zapewne jeszcze bardziej widoczna.

Nicea, przynależąca na stałe do Francji dopiero od 1860 roku, wyróżnia się ponadto na tle innych miast dawnego oksytańskiego Południa odrębnym regionalizmem, o największej sile antyislamskiej. Przoduje w tym, powstałe dziesięć lat temu, ugrupowanie Nissa Rebela, którego nazwa jest oczywiście aluzją do hymnu miasta. Należy ono do grupy kilku innych regionalistycznych ugrupowań zrzeszonych w Le Bloc identitaire, którego centrala znajduje się właśnie w Nicei. Przed kilku laty Nissa Rebela stała się głośna przez organizowanie demonstracji i nacisków na władze municypalne przeciwko budowie nowego wielkiego meczetu.

Warto zauważyć, że na południu Francji regionalizm nieco łączy różne opcje polityczne, konserwatywne, narodowe i lewicowe antysystemowe: od Frontu Narodowego do langwedockich anarchistów. W Langwedocji i Gaskonii od kilku lat ludzie różnych poglądów wspólnie maszerują w demonstracjach pod hasłem "Occitana lenga oficiala", na rzecz nadania temu językowi statusu urzędowego. W Prowansji, która ma obecnie zdecydowaną przewagę napływowej ludności z północy oraz spośród różnych narodów Europy, począwszy od Anglików i Rosjan osiedlających się od XIX wieku, przesunięcie na prawo ma charakter bardziej ideowy.

Nietrudno przewidzieć, że po tym zamachu wahadło polityczne w regionie przesunie się gwałtownie jeszcze bardziej na prawo. Połączenie nastrojów antyislamskich i ogólnie antyimigracyjnych z niechęcią do paryskiego i brukselskiego centralizmu, a w samej Nicei dodatkowo do ekonomicznej presji ze strony socjalistów na to "wolne miasto" spowodować może, iż Civitas Nicea, miejsce podpisania centralistycznego Traktatu Nicejskiego da tym razem impuls do odnowy cywilizacyjnych korzeni Europy. Miasto Zwycięstwa – grecka Nikaia przetrwała już niezliczone ciosy, także ze strony barbarzyńców. Efektem ostatniego ataku, prócz dalszego wzrostu siły miasta może być też Niexit.

Tomasz Szkopek