Okazuje się, że prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz może mieć na koncie więcej "grzechów" niż do tej pory przypuszczaliśmy.

W najnowszym numerze "Gazety Polskiej" dziennikarz śledczy, Piotr Nisztor, powołując się na odtajniony raport, odnaleziony w archiwum Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, pisze o tym, że będąc prezesem NBP Gronkiewicz-Waltz podjęła decyzję o odebraniu monopolu na produkcję banknotów Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych (PWPW). Co więcej, sama wówczas nadzorowała to przedsięborstwo. W związku z tym nowe banknoty po denominacji, od stycznia 1995 roku zaczęła dostarczać brytyjska firma.

Ten intratny kontrakt był realizowany przez niespełna cztery lata. W Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych niedawno odkryto raport z tego okresu. Dokument, do którego dotarła "Gazeta Polska", był przygotowany przez jedną z firm doradczych, a jego treść nie pozostawia wątpliwości:decyzja Hanny Gronkiewicz-Waltz była działaniem na szkodę państwa i mogła doprowadzić do upadku strategicznego przedsiębiorstwa.

Raport zatytułowany „Analiza powiązań organizacyjno-prawnych pomiędzy PWPW pp oraz PWPW SA a NBP w latach 1993–1996”, do którego dotarła "Gazeta Polska" szczegółowo opisuje kulisy całej sprawy. Odtajniony dokument powstał w styczniu 1997 r. na zlecenie ówczesnego zarządu wytwórni, a treść jest miażdżąca dla obecnej prezydent Warszawy. Materiał, przygotowany przez Biuro Doradztwa Gospodarczego Navigator z Wrocławia, znajduje się obecnie w archiwum PWPW. 

Na przełomie lat 1992 i 1993 NBP polecił wytwórni przygotowanie nowej serii banknotów denominacyjnych, zaś przedsiębiorstwo poczyniło wiele inwestycji, których wartość wynosiła wówczas przynajmniej 4 mln marek niemieckich. 21 września 1993 r. Hanna Gronkiewicz-Waltz niespodziewanie poleciła PWPW przerwanie prac nad serią banknotów denominacyjnych. Kiedy  trzy dni później informacja trafiła do wytwórni, „rozpoczął się nowy etap w kształtowaniu stosunków pomiędzy PWPW a NBP, cechujący się radykalizacją treści wzajemnej korespondencji oraz dystansowaniem się kierownictwa NBP od problemów gospodarczych i społecznych przedsiębiorstwa, a także od dalszych losów działalności Spółki”.

"Gronkiewicz-Waltz, wydając tę decyzję, działała na niekorzyść Polski"- stwierdza w artykule Piotr Nisztor.

yenn/Gazeta Polska, Telewizja Republika, Fronda.pl