Prawdziwe przesłanie, dobry bit, konkretne flow – to wszystko dostajemy, dzięki kawałkowi „Żywy Bóg” Poisona. Na refrenie występuje, znany czytelnikom Frondy, raper Bęsiu. Potencjał tego utworu nie został zmarnowany i powstał do niego teledysk. Obraz charakteryzuje się niezłą dynamiką, profesjonalną produkcją, od strony technicznej jest bez zarzutu (a nie stoi przecież za tym wielka wytwórnia). Za zdjęcia odpowiada Emilia Plichta i OwnHome Studio. Młodzi mogą dowiedzieć się od Poisona, iż na „projektach” łatwo się pogubić, a raper sam odnalazł właściwą drogę dzięki Wszechmogącemu.  


 

 

„Być taki jak Ty” to poruszający utwór o nawróceniu. Jak wcześniej Bęsiu, wspierał Poisona „featuringiem”, tak teraz mamy do czynienia z autorskim utworem rapera, pochodzącym z jego solowego albumu. Bit utworu tworzy nostalgiczny i refleksyjny klimat, chropowate i mocne flow Bęsia nie pozwala słuchaczowi przejść obok takiego kawałka. I bardzo dobrze, ponieważ treść wypełniająca kawałek to historia nawrócenia, z której wypływają ważne wnioski. Jak w przypadku klipu Poisona, tutaj również mamy profesjonalną produkcję na niezłym poziomie. Moim zdaniem, jednak klip powinien utrzymany w innych barwach. Do tak poważnej i „rozkminkowej” treści pasuje lepiej czerń i biel. Stonowane kadry wprowadziły by do utworu większą refleksję, a nad słowami Bęsia, należy się poważnie zastanowić. Głównym motywem videoclipu jest modlitwa. Trudno wybrać inną konwencję na takie treści, natomiast jak pisałem wcześniej, tym bardziej powinno to być utrzymane w stonowanych kadrach. Obie produkcje tak od strony muzycznej jak i „skręcenia” oceniam jako bardzo pozytywne zjawisko, mocne uderzenie, wieszczące naszej gospel rapowej scenie świetlaną przyszłość.    

 

 

 

MZB