- Ściskam Was jak nie wiem co i błogosławię. Strasznie się za Wami stęskniłem. Do zobaczenia niedługo - napisał w mediach społecznościowcyh o. Adam Szustak OP

Jeden z najbardziej znanych rekolekcjonistów od kwietnia pielgrzymował do Ziemi Świętej.

„Postanowiłem, że pójdę pieszo z Krakowa, od grobu św. Jacka, pierwszego dominikanina, do grobu Pana Jezusa. Pójdę na około, przez Słowację, Węgry, Chorwację, Włochy, bo chciałbym poprosił jeszcze o błogosławieństwo papieża Franciszka” – mówił wiosną.

W czerwcu udało mu się spotkać w Watykanie  z papieżem Franciszkiem.

Dziś duchowny opublikował wpis: 

Moi kochani, nie wiem jakim cudem, ale po 95 dniach i pokonaniu 3347 km dolazłem do Grobu Pańskiego. Mówią, że to droga jest celem i rzeczywiście to prawda, bo nikogo tu nie było:) Grób ciągle jest pusty! Położyłem więc głowę i serce na pustej nagrobnej płycie i wysypałem wszystkie grzechy, które niosłem, swoje i Kościoła. Potem na Kalwarii dotykając dłonią miejsca, gdzie wbito krzyż Pana Jezusa zostawiłem Mu wszystkie Wasze intencje, które mi powierzyliście. Nic tu po mnie, bo On poszedł już dalej. Lecę więc za Nim. Ściskam Was jak nie wiem co i błogosławię. Strasznie się za Wami stęskniłem. Do zobaczenia niedługo:) a. +


bz/FB