„Potrzebuję pokuty i potrzebuję zanieść to do grobu Bożego. Więc idę. Widzimy się w sierpniu. To będzie błogosławiony czas dla mnie i dla was, bo jesteśmy jedną rodziną. Odnawiajmy Kościół, bo musi wreszcie przyjść wiosna Kościoła” - powiedział o. Adam Szustak, który pieszo pielgrzymuje do Jerozolimy.

„Postanowiłem, że pójdę pieszo z Krakowa, od grobu św. Jacka, pierwszego dominikanina, do grobu Pana Jezusa. Pójdę na około, przez Słowację, Węgry, Chorwację, Włochy, bo chciałbym poprosił jeszcze o błogosławieństwo papieża Franciszka” – powiedział o. Szustak.

„Idę za pokutę za własne grzechy i za grzechy Kościoła, zwłaszcza duchowieństwa” – podkreślił

Najsłynniejszy dominikanin w Polsce będzie pielgrzymował około 3,5 miesiąca. Jak zapowiada, "nie chcę, żeby to było jakieś wydarzenie medialne. Jak nie będziecie o mnie nic słyszeli, to znaczy, że jest wszystko dobrze”. Oznacza to, że podczas trasy nie będzie robił żadnych transmisji, ani vlogów, znika z mediów społecznościowych. Jak podkreśla, "chcę, żeby ta pielgrzymka odbywała się tylko między mną a Panem Bogiem"

„Potrzebuję pokuty i potrzebuję zanieść to do grobu Bożego. Więc idę. Widzimy się w sierpniu. To będzie błogosławiony czas dla mnie i dla was, bo jesteśmy jedną rodziną. Idźmy razem do Jerozolimy i w ten sposób odnawiajmy Kościół, bo musi wreszcie przyjść wiosna Kościoła” – zakończył o. Szustak.

 

bz/aleteia.pl