Zawsze, tam gdzie buduje się trasę szybkiego ruchu, tam pracują także archeolodzy. Zdjęcie warstw ziemi, które jest konieczne przy przygotowywaniu gruntów pod trasę, odbywa się w ich obecności. Jeżeli zostanie znalezione coś ciekawego, wówczas zatrzymuje się prace i dokonuje specjalnych badań.

Podczas budowy Trasy Średnicowej w Gliwicach archeolodzy odnaleźli cmentarzysko. Trudno na pierwszy rzut oka to określić wiek znaleziska, ponieważ nie znaleziono przedmiotów osobistych. Miejsce w jakim pochowano te ciała, również nie jest typowe, ponieważ, jak na razie nikomu nie wiadomo o tym, aby w okolicy znajdował się jakiś kościół.

Najdziwniejsze zaś jest to, iż sześciu zmarłych ma poobcinane głowy, które na dodatek ułożone są pomiędzy nogami (w pięciu wypadkach), lub na ramionach (w jednym wypadku). Czemu tych ludzi pochowano w ten sposób?

Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Jedni uważają, iż są to pochówki tzw. wampirów, czyli osób które podejrzewano o możliwość wstawania po śmierci z grobu. „Jak mówi archeolog Jacek Pierzak, ponad 10 lat temu podobnego odkrycia dokonano w pobliżu zamku w Będzinie. Tam z kolei dwie pochowane w XIII wieku osoby miały na piersiach ogromne kamienie. Anty-wampiryczny pochówek przed kilkoma laty odkryto też na rynku w Krakowie. Wówczas odnaleziono szczątki sześciu ciał. Miały odcięte głowy, były w pozycji embrionalnej, do tego skrępowano im ręce, a w usta wepchnięto glinę. Za każdym razem chodzi o to samo - aby ludzie uznawani za wampiry nie wracali już do świata żywych - wyjaśnia Pierzak”. (rmf24.pl)

Takie pochówki w Polsce już odnajdywano, zatem nie powinno być to niesamowitą sensacją. Hipoteza, że nietypowość pochówku świadczy o obawie przed powstaniem z grobu też nie jest jednoznaczna. Powodem mogła być też nietypowa choroba, którą usiłowano magicznie zatrzymać, lub mogli być to skazańcy, których po śmierci chciano poniżyć.

Maria Patynowska