O. Badeni: Paruzja już istnieje
“Uwierzcie w koniec świata”

Książka jest zapisem rozmów przeprowadzonych z zakonnikiem przez Judytę Syrek. Publikacja ukazała się w krakowskim wydawnictwie Znak. O. Joachim Badeni zmarł 11 marca 2010 r., dożywając 97 lat.

Pewien rodzaj zła bardzo wyraźnie prowokuje gniew Boga. (…) Masowa aborcja i pedofilia. To są dwie zbrodnie, które budzą gniew Boga, wyraźnie to widzę. Aborcja dokonywana w milionach, pedofilia popełniana nawet wśród duchowieństwa – przestrzegał dominikanin o. Joachim Badeni w książce “Uwierzcie w koniec świata”.

Jak rozpoznać fałszywego proroka?
Myśli Ojciec, że wielu jest dzisiaj fałszywych proroków?
- Nie mam już życia czynnego. Siedzę tylko w celi, więc nie wiem. Ale dziennikarze powinni wiedzieć, ponieważ fałszywy prorok zawsze chce zwrócić na siebie uwagę i przekonać ludzi, że ma rację – nie biskup, nie Kościół, tylko on. Lubi zwracać się więc do prasy, radia, telewizji. Potrzebuje mediów, bo inaczej byłby nieszkodliwy.
Ale może Ojciec powiedzieć, po czym rozpoznać fałszywego proroka?
- Jeśli ktoś twierdzi, że wszystko wie i jest przekonany, że zna datę paruzji (paruzja – zapowiadany przez proroków powrót Chrystusa na świat; przyp. red.), to z góry wiadomo, że jest fałszywym prorokiem. Są też grupy fałszywych proroków, na przykład Świadkowie Jehowy. Co pewien czas ogłaszają koniec świata. Zbierają się, czekają i nie ma końca… Wymyślają więc następną datę, i tak w kółko. Natomiast jeśli ktoś głosi wiarę w zwycięstwo dobrego nad złem, to jest prawdziwym prorokiem. Kiedy zaczyna podawać dokładne metody działania, to myślę, że jest już trochę podejrzany.
- Nauczanie musi iść w zgodności z Kościołem, nie może być skierowane przeciwko woli hierarchii kościelnej, co oczywiście nie jest dzisiaj łatwe. Ale głoszenie czegoś wbrew, czy poza Kościołem, zawsze jest fałszywe. Wszyscy wielcy święci byli podporządkowani Kościołowi, nawet wtedy, kiedy zamierzali przeprowadzić reformę. Każda odbywała się w zgodzie z ówczesnym Kościołem i hierarchią, mimo iż w pewnych okresach hierarchia była na niezbyt wysokim poziomie. Uważam, że bez hierarchii działanie w Kościele jest podejrzane. To jest sekciarstwo.
A jeżeli biskupi postępują źle? Wiele razy mówił Ojciec, że jest zgorszony zachowaniem pewnego biskupa podejrzanego o pedofilię. W takich sytuacjach też mam słuchać hierarchów?
- To nie cała hierarchia jest zła. Tylko jeden biskup jest jawnym grzesznikiem, w sposób możliwie najgorszy, jaki może być. Jeżeli biskup ma jakieś kontakty seksualne z klerykami, którzy mu podlegają, to nie może być gorszego zła! Dla biskupa i dla kapłana też.
Co prowokuje gniew Boga?
Myśli Ojciec, że to zło, które się wkradło do Kościoła, może być znakiem bliskiego przyjścia Pana?
- Ostateczne przyjście Pana będzie szczęściem, ale przed tym objawi się gniew, bo Bóg zwalczy zło z tego świata. I są dwie rzeczy, o których myślę, że warto powiedzieć. Pewien rodzaj zła bardzo wyraźnie prowokuje gniew Boga. Wiemy to z Ewangelii, że kto krzywdzi dzieci, lepiej byłoby uwiązać mu kamień młyński u szyi i utopić – to mówi Baranek Boży. Masowa aborcja i pedofilia. To są dwie zbrodnie, które budzą gniew Boga, wyraźnie to widzę. Aborcja dokonywana w milionach, pedofilia popełniana nawet wśród duchowieństwa: Stany Zjednoczone, Irlandia – z polecenia papieża Benedykta XVI teraz odbywają się zeznania i przesłuchiwania.
- Pedofilia to krzywdzenie dziecka w sposób najbardziej potworny, szczególnie kiedy robi to duszpasterz, zakonnik, ksiądz czy zakonnica (opieram się na danych). Można biedzić się latami, żeby dorastającemu dziecku pomóc wyjść z tej traumy i jest to bardzo trudne. W tym jeszcze mamy biskupa pedofila – nazwiska nie powiem, bo wiadomo o kogo chodzi. Biskup pedofil, to są szczyty zła! A on sobie spokojnie siedzi tam, gdzie siedział – nie urzęduje co prawda, nie zarządza diecezją. Ale gdzie kara? Gdzie publiczne przeproszenie wszystkich pokrzywdzonych? Tego nie ma!
- Krzywda dziecka przez mordowanie i krzywda dziecka poprzez bardzo poważne uszkodzenia jego psychiki to są dwa źródła, które nie tyle zapowiadają paruzję, co grożą. Groźna strona paruzji ujawnia się właśnie w postaci gniewu Bożego nad tymi dwoma zjawiskami. I ten znak jest zapowiedzią Sądu Ostatecznego. Jestem o tym przekonany. Ponieważ tam, gdzie powinno być samo dobro, jest samo zło w najgorszej swojej odmianie. Podobno, według jednego źródła, aborcja jest możliwa, aż do porodu włącznie, czyli możliwe jest mordowanie już dojrzałego człowieka. A przecież, według najnowszych badań, kilka tygodni po poczęciu można zbadać kręgosłup tej małej istocie ludzkiej – do tego stopnia jest człowiekiem!
- Kiedy dokładnie gniew Boga zostanie wyładowany, tego nie wiem, ale wiem, że ciąży nad światem.
Czy ten gniew można odwrócić?
- Może modlitwa i prośby tych sprawiedliwych, którzy znają Miłosierdzie Boże, odsuną mimo wszystko datę paruzji. Jednak samej paruzji nie są w stanie zmienić. Oczywiście, jest modlitwa, o której wspomniałem. Ona ma potężną moc: “Marana tha – Przyjdź Panie Jezu”. W pierwszych wiekach chrześcijanie ciągle się tak modlili. Ciekawa jest odpowiedź: “Przyjdę niebawem”. Ale słowa “niebawem” nie powinno się rozumieć czasowo lecz egzystencjalnie.
- Paruzja już istnieje – w tej chwili, w myśli Bożej. Jest bardzo tajemnicza i mocno działa na tego, który tę łaskę otrzymuje. Być może ta książka przyczyni się do tego, że Pan Bóg da tę łaskę wielu ludziom, nie wiem… Nakaz podyktowania książki o paruzji otrzymałem podczas mszy świętej, tuż przed komunią. Dostałem go z niesamowitą mocą i majestatem, aż się przestraszyłem.
- – – – -
Joachim Badeni OP, Judyta Syrek “Uwierzcie w koniec świata”, Wydawnictwo Znak, 2010

Skąd bierze się w ludziach potrzeba poznania daty
Paruzji?. Skąd te pomysły, że koniec świata będzie w 2012r?

Ojciec Joachim Badeni OP- odpowiada.

Tajemnice Boga podlegają niestety sfałszowaniu. Myślę, że
potrzeba, aby dobro zwyciężyło zło, jest w nas zawsze obecna,
ale objawia się czasem w sposób fałszywy.
Wiem. że jednym z najważniejszych zadań życia wewnętrznego
jest umiejętność rozpoznawania takich ”fałszywek”, które są
dość częste. W życiu nieraz dałem się nabrać na coś, co było
genialnie podrobione – bo diabeł nie jest głupi, czasami udaje
głupiego, ale jest bardzo inteligentny.
Ludzie niby pragną zwycięstwa dobra nad złem, więc wyznacza się datę Paruzji – przecież było już coś takiego, że tłumy w białych
szatach zgromadziły się na szczycie góry w oczekiwaniu na koniec
świata. Ale ”fałszywka” nie spełnia się i wtedy następuje załamanie
wiary.
Myślę, że jeśli ktoś chce poznać dokładną definicję końca świata
i poznać datę, to z Panem Bogiem się nie dogada.

Czym jest Paruzja?

Ojciec Joachim Badeni odpowiada.

Paruzja to totalne zwycięstwo dobra nad złem.
W tym zwycięstwie objawi się, kim jest Chrystus-
zwycięzcą wszelkiego zła.
Miałem symboliczne widzenie Paruzji podczas pobytu
w szpitalu – to jest mało ważne, jakie ono dokładnie
było, bo widzenie może być takie, albo inne – ale od
tamtej pory mam absolutną pewność, że ona będzie.
W tamtym widzeniu zło przybrało bardzo zabawne postacie-
widziałem je jako karaluchy uciekające przed nadchodzącym
Chrystusem, który kroczył majestatycznie na czele ogromnego
pochodu.
Owocem tego widzenia była absolutna pewność Paruzji.
Ewangelie podają, że powtórne przyjście Syna Bożego ma być
nagłe, jak pojawienie się błyskawicy na niebie – od wschodu
do zachodu. Myślę, że czasami Pan Bóg lubi działać nagle,
dlatego musimy być do Paruzji przygotowani.

Judyta Syrek
Czym jest Paruzja?

Joachim Badeni
Paruzja to totalne zwycięstwo dobra nad złem. W tym zwycięstwie objawi się kim jest Chrystus – zwycięzcą wszelkiego zła.

Judyta Syrek
A jak się mamy modlić o Paruzję?

Joachim Badeni
“Marana tha – Przyjdź, Panie Jezu”. To ostatnie słowa Apokalipsy świętego Jana. Odpowiedź brzmi: “Zaiste przyjdę niebawem” (Ap 22,20)

Źródło: Prawda Nieujawniona.blog.onet.pl

http://prawda-nieujawniona.blog.onet.pl/2014/03/12/o-badeniparuzja-juz-istnieje/