W czach, kiedy się mówiło i pisało na murach „TELEWIZJA KŁAMIE’’, krążyło w narodzie powiedzonko, że wiadomości podawane w mediach można podzielić na trzy kategorie: pewne, prawdopodobne i … całą resztę. Pewne, to nekrologi, prawdopodobne, to prognoza pogody i … cała reszta.

Dzisiaj, choć na szczęście mamy możliwość wyboru, chyba często jest podobnie. Może to dziennikarski i nie tylko, pośpiech, może niechęć do prawdy, odziedziczona po minionym okresie, kiedy to manipulowało się ludźmi robiło się im wodę z mózgu. Niewiele mam do czynienia z telewizją, prasą i internetem, ale czuję i to nie tylko ja, niedobór i niepełność informacji.

A media mogłyby się walne przyczynić do uspokojenia nastrojów i jednoczenia ludzi w dążeniu do prawdy.

Choćby reforma szkolnictwa. Wszyscy mówili, że reforma jest konieczna. Gdy zaczyna się ją przeprowadzać, wiesza się na niej psy i wykazuje braki, a nawet szkody, mogące z niej wyniknąć, a ludzie mają prawo wiedzieć, dokładnie o co chodzi. Przeciwnicy reformy powinni dokładnie wykazać jej braki i przedstawić konkretny i możliwy do zrealizowania projekt, a zwolennicy uzasadnić niezbicie sens zmian, a wycofać się z tego, co było może nieprzemyślane i nie do końca przekonsultowane.

A Trybunał Konstytucyjny? Większość ludzi nie wie w ogóle , o co chodzi. Wie się tylko, ze kwiat polskiego sądownictwa łamie Konstytucję. Raz jedni, raz drudzy. Nawet i Sejm w to łamanie wciągnięto. A tytuły podawanych wiadomości. Tym razem sięgnę do szacownego ONETu. Otóż do dzisiaj wisi tam hasło: Włączacie się w przygotowania do ŚDM? Czyżby chodziło o Panamę? Zostawiam Czytelnikom ocenę, jak na tym tle wypada nasz „Dziennik Polski”…

O. Leon Knabit OSB/Dziennik Polski, PS-PO.pl