Eucharystia nie tylko jest Chlebem Życia, który posila nas i umacnia, ani nie tylko, trwającym kilka czy kilkanaście minut, spotkaniem z Chrystusem, ale to spotkanie Pana, który przebiega przez ten świat ku Ojcu. Brać udział w Eucharystii to dać się porwać w ten prąd Bożego życia, zaakceptować i podjąć drogę, która biegnie przez śmierć i zmartwychwstanie i podążyć nią w ślad za Chrystusem. Brać udział w Eucharystii to wejść w społeczność mistycznego Ciała, przyjąć prawo miłości i jedności bratniej, zrozumieć, że każde pęknięcie w naszej jedności uderza w Komunię, do której przystępujemy, zobowiązać się do budowania, umacniania i nienaruszania jedności, choćby się miało doznać niesprawiedliwości i krzywdy. Eucharystia nam głosi, że doskonała jedność rodziny ludzkiej jest faktem dokonanym w Chrystusie i mocą tego faktu dokonuje się w świecie mimo rozmaitych przeszkód. Eucharystia żąda od nas postawy strzegącej jedności i pokoju z bliźnimi jak źrenicy oka. Nigdy nie wolno zrażać się do bliźniego. To wszystko zostało nam dane i zobowiązuje. Eucharystia jest głęboką, mocną i intymną więzią z samym Chrystusem. Żyć eucharystycznie to uwierzyć w tę cudowną bliskość, w niepojęte współżycie z Nim i na tym współżyciu opierać całe swe życie.

Liturgia daje nam te olbrzymie, niepojęte dary. Jednocześnie nakreśla nam program naszego życia duchowego. Życie modlitwy powinno karmić się Pismem Świętym. Wszystko w Kościele ma kształt tajemnicy Wcielenia, również nasza modlitwa. Świat nie mógł sam dźwignąć się ku Ojcu. Trzeba było, aby przyszedł Pan z Nieba i został niejako wsiany w tę ziemię, aby z niej się narodzić i podnieść i pociągnąć ją w swój własny nurt ku Ojcu, w swoją pieśń chwały. Aby wznosić się z ziemi, modlitwa musiała najpierw zejść na nią. Tajemnica Wcielenia odnawia się w każdym z nas, gdy się modlimy. Przez lekturę Pisma Świętego słowo Pana zostaje wsiane w rolę duszy człowieczej, by następnie wyrastać z gleby naszej duszy, bujnymi kłosami modlitwy i chwały. Gdy zabraknie tego wsiania to trudno, żeby się modlitwa podnosiła. Jeżeli rozumie się, czym jest Biblia, wierzy w jej moc przemieniającą, gdy rozumie się, że modlitwa z tego zasianego słowa kiełkuje ku górze, to nie będzie się lekceważyć Pisma Świętego.

mod/ps-po.pl