O. Tadeusz Rydzyk po posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Środków Społecznego Przekazu uznał jasno: w Polsce nie ma wolności słowa. Posłom i senatorom zamyka się dziś usta. 

"Niech każdy sam oceni – czy jest wolność słowa? Zamyka się usta posłom i senatorom. Wyśmiewa się z Pani Anny Sobeckiej, że chce wystąpić w TV Trwam. Ale przecież każda telewizja może to transmitować, dlaczego więc tego nie robią? Mamy wyrzucić TV Trwam, żeby spełnić życzenia przewodniczącej?" - pytał o. Tadeusz Rydzyk. 

"Starą matką dzisiejszej PO jest PZPR. Trzeba pamiętać, że Przewodnicząca jest urlopowaną pracownicą „Gazety Wyborczej”, a kiedyś była redaktorem „Trybuny Ludu”. Nic więc się nie zmienia. Należy o tym pamiętać.  Radziłbym wszystkim mieć dobrą pamięć – nie do odwetu, tylko do tego, żeby patrzeć czy się naprawdę zmienili – czy służą Polsce" - kontynuował redemptorysta.

"Przecież chodzi o jeden kanał dla katolików. Pan Fedorowicz mówi: „ja też jestem katolikiem” – ale jak głosuje? Czy tak, jak katolik? Mówią, że to jest majestat Rzeczpospolitej, a nie urzędnik prezydenta. Popatrzmy też na prezydenta: czy jest za życiem, za rodziną? A może jest za in vitro (bo jest), za związkami partnerskimi? „Partnerskie” to jest orwellowska mowa. Wiadomo, że tu nie chodzi o  partnerstwo, tylko o lansowanie na siłę homoseksualizmu" - krytykował rząd o. Rydzyk.

Krytykował też dyskredytowanie Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, jako organizacji niemieckiej. Zasugerował, że to po prostu ksenofobia.

"To jest organizacja uczonych z różnych krajów. A że Kościół niemiecki potrafi to zorganizować, to Bogu dzięki – ale to Kościół Powszechny. To organizacja „Pomoc Kościołowi na Wschodzie”, a niemieccy katolicy najwięcej pomagają.

Pytam w takim razie: Czy przewodniczący Krajowej Rady nie jest ksenofobem? Mówi, że Unia Europejska też się tym interesuje. My wiemy jakie Unia Europejska chce wprowadzić u nas standardy. Chce wprowadzić standardy antykatolickie, chociażby w przypadku rodziny, czy wychowania dzieci. Widzimy co się dzieje, to jest jasne. Radziłbym wszystkim mieć dobrą pamięć i wyciągać wnioski, rozmawiać ze sobą i nie poddawać się sugestiom" - przekonywał o. Tadeusz Rydzyk.

Mówił także o Telewizji TRWAM, jedynym kanale telewizyjnym dla katolików. 

"Popatrzmy, po wielkich bólach otrzymaliśmy jeden kanał dla katolików. Jest bardzo wielu redaktorów, tak jak bardzo wielu wykształconych ludzi, którzy są tchórzliwi. Nie mają odwagi mówić prawdy. Dlatego Ojcu należą się gratulacje. Ojciec i Pan dr Kawęcki postąpiliście bardzo kulturalnie. Dlatego nie wolno nazwać sprawy po imieniu? Dlaczego nie można powiedzieć, że to nienormalne? A przecież podobno nie mają nawet pozwolenia na budowę tej tęczy. I w to wpisuje się katoliczka z Odnowy w Duchu Świętym" - stwierdził redemptorysta.

"Proszę Państwa! Demaskowanie zła to też ewangelizacja. Trzeba nazywać sprawy takimi, jakimi są. Dziękuję Ojcu. Trzymajmy się. Alleluja i do przodu. Nie dajmy się złu. Nie chcemy żadnego odwetu" - zapewnił duchowny.

"Trzeba mieć dobrą pamięć i patrzeć – „po owocach ich poznacie”. Dobre drzewo rodzi dobre owoce. Tymczasem spójrzmy na to ugrupowanie, jak głosuje, jaka jest korupcja, ile kosztuje kilometr autostrady. Za produkt podobny do autostrady płacili mniej, niż za wszystkie bardzo cenne sanatoria, które chcieli sprzedać" - stwierdził następnie.

"Mówią, że jest wolność słowa, a widzimy co wyprawiają. Już któreś posiedzenie komisji jest tak organizowane, żeby jej nie było. Spóźnili się, bo byli na innej komisji. Skończyli wcześniej, bo było głosowanie. Ale opłatkiem w Sejmie przed chwilą się połamali. Co to jest ten opłatek? Czy tu chodzi o Boże Narodzenie? A w świat idzie obraz, że są pobożni, ponieważ duchowny wysokiego stopnia jest z nimi. Duchowny przychodzi, ponieważ duchowny idzie do grzeszników" - dodał toruński redemptorysta.

"Dziękuję serdecznie. Bożego błogosławieństwa. Wszystkiego dobrego. Alleluja i do przodu!" - zakończył.

bjad/radiomaryja.pl