Wczoraj na Morzu Filipińskim o mało nie doszło do zderzenia rosyjskiego niszczyciela z amerykańskim krążownikiem rakietowym.

Marynarka wojenna USA podała, że to rosyjski niszczyciel omal nie zderzył się z jej krążownikiem. Rosja przekonuje natomiast, że to amerykański okręt przeciął kurs rosyjskiego niszczyciela, przepływając w odległości 50 metrów przed jego dziobem.

Jak informuje Polska Agencja Prasowa – do incydentu doszło o godzinie 6:35 czasu moskiewskiego (5:35 w Polsce). Działania rosyjskiego okrętu uznano za „niebezpieczne i nieprofesjonalne”.

Rosja przekonuje, że zdarzenie miało miejsce na Morzu Wschodniochińskim i to załoga jej statku złożyła protest na częstotliwości międzynarodowej wskazując na niedopuszczalność postępowania amerykańskiego okrętu.

dam/PAP,Fronda.pl