Szkaplerz, to część średniowiecznego ubioru. Nie znano wówczas jeszcze kroju stroju męskiego spodni, koszuli i marynarki. Podobne do dzisiejszych stroje pojawiają się w późnym średniowieczu i z początku były bardzo drogie. Ubodzy mężczyźni długo jeszcze będą ubierać się w długie tuniki, z kapturami, chroniącymi od słońca i deszczu, do których, w najprostszy sposób, pod kątem prostym doszywano rękawy. Podczas pracy ten strój łatwo plamił się z przodu, z tyłu zaś łatwo go było zabrudzić siadając. Ciągłe pranie było uciążliwe i w zawiązku z tym przez tę suknię przewieszano długi, prosty pas materiału, który z przodu i z tyłu ochraniał ciało. Nazywano tę część ubioru szkaplerzem. Do dzisiaj szkaplerz stanowi element wielu habitów zakonnych.

Ludzie świeccy dzisiaj często szkaplerz znają w formie uproszczonej, jako dwa kawałki materiału połącznie sznurkami, przeznaczone do noszenia pod ubraniem. Nieraz nie pamiętamy, iż duchowo to oznacza dokładnie to samo, co szkaplerze habitów zakonnych, choć inaczej to wygląda. Szkaplerze te są widzialnym znakiem duchowej łączności z jakąś duchowością. Szkaplerzy jest bardzo wiele rodzajów, swoje szkaplerze osobom świeckim zaleca np. zgromadzenie zakonne marianów popularyzuje szkaplerz niebieski, księża michaelici popularyzują szkaplerz św. Michała Archanioła. Noszenie szkaplerza oznacza pewne zobowiązania codziennej modlitwy i życie określoną duchowością, a także, udział w dobrach duchowych określonego zakonu.

Najpopularniejszy na świecie jest jednak szkaplerz karmelitański, który ma kolor brązowy, jak habity karmelitańskie. Na kawałkach materiału zaś naszyte są wizerunki Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, oraz Serca Jezusowego.  Wytwarzaniem szkaplerzy zajmują się z reguły Siostry Karmelitanki Bose. (polecam stronę http://szkaplerz.pl/ )

Szkaplerz karmelitański, został objawiony Św. Szymonowi Stockowi, zakonnikowi karmelitańskiemu w Anglii, w czasie wielkiego kryzysu życia zakonnego, w Cambridge, w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r. Świętemu ukazała się Maryja, która wręczyła mu ten właśnie szkaplerz, jako znak duchowej ochrony. Dała też duchowe obietnice, między innymi przyspieszenie wyjścia z Czyśćca dla osób noszących ten szkaplerz.  Maryja powiedziała wówczas do niego „Przyjmij, synu, szkaplerz twego zakonu, jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania.”

Do spopularyzowania szkaplerza karmelitańskiego przyczyniło się przekonanie, że należących do bractwa szkaplerza Maryja wybawi z płomieni czyśćca w pierwszą sobotę po ich śmierci. Tę wiarę po części potwierdzili papieże swoim najwyższym autorytetem namiestników Chrystusa. Takie orzeczenie wydał jako pierwszy Paweł V 29 czerwca 1609 r., Benedykt XIV je powtórzył (+ 1758). Podobnie wypowiedział się papież Pius XII w liście do przełożonych Karmelu z okazji 700-lecia szkaplerza. Nie ma jednak ani jednego aktu urzędowego Stolicy Apostolskiej, który oficjalnie i w pełni aprobowałby ten przywilej. O przywileju sobotnim milczą najstarsze źródła karmelitańskie. Po raz pierwszy wiadomość o objawieniu szkaplerza pojawia się dopiero w roku 1430.” (brewiarz.katolik.pl)

Dzisiaj we wspomnienie NMP z Góry Karmel wiele osób na świecie przyjmuje szkaplerz.

 

Maria Patynowska