Jak już dzisiaj informowaliśmy – o godzinie 8. w Bundestagu rozpoczęło się wysłuchanie Ludmiły Kozłowskiej, wydalonej wcześniej z terenu UE po wpisaniu jej przez Polskę na listę SIS. Mimo tego Niemcy wydały jej wizę i zaprosiły, aby w budynku niemieckiego parlamentu mogła mówić o rzekomym łamaniu praworządności w Polsce.
Tego, co mówiła Kozłowska, można się było oczywiście spodziewać: „Polska demokracja zmierza ku upadkowi”. Podziękowała też Niemcom za pomoc i wsparcie, dodając przy tym:
„To nie tylko wsparcie dla mnie i mojego męża, ale też dla wszystkich, którzy walczą o wolność w Polsce”.
Przekonywała też, że FOD walczy o wolne społeczeństwo, wolne media i troszczy się o prawa człowieka, tymczasem w Polsce oskarżano ich o próbę wywołania krwawej rewolucji.
Dramatycznie mówiła też:
„Nie wiem jaka będzie moja przyszłość. Tym bardziej dziękuję za szansę, jaką otrzymałam”.
dam/wpolityce.pl,Fronda.pl