Prezydent Słupska, Robert Biedroń postanowił skomentować na Twitterze samopodpalenie mężczyzny przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie. 

Zrobił to w wyjątkowo niesmaczny sposób. Wpis polityka zbulwersował wielu internautów. 

"Przed sądami płonęły już znicze, teraz płoną ludzie:(#dobrazmiana"- napisał na Twitterze Biedroń. Obserwujący apelowali do prezydenta Słupska o refleksję i pisali, że tweet jest "nie na miejscu".

 



 

Mężczyznę, który podpalił się pod Sądem Rejonowym w Rzeszowie znaleziono około 200 metrów od budynku. Obecnie przebywa w szpitalu. Według "Super Expressu", jest to 40-letni mieszkaniec Rzeszowa. Nieznane są motywy jego działania. Po godzinie 15 udało się ustalić jego tożsamość.

Według "SE", mężczyzna ma poparzone 80 procent ciała. "Gazeta Wyborcza", powołując się na relację przebywającej wówczas w budynku rzeszowskiego SR aplikantki adwokackiej, pisze, że pracownicy sądu mieli mówić między sobą, iż mężczyzna podpalił się po wyjściu z sali rozpraw. 

"Pracownicy sądów mówili między sobą, że z sali rozpraw wyszedł ktoś przed sąd, rzucił dokumentami i podpalił dokumenty i siebie."- mówiła aplikantka w rozmowie z "GW".

Jak relacjonuje rmf24.pl mężczyzna miał powiedzieć do ratujących go policjantów "Nie chce mi się żyć". Znaleziono przy nim bańkę po paliwie, którym najprawdopodobniej się oblał.

ajk/Twitter, SE.pl, Fronda.pl