Zjednoczona Prawica utraciła dziś sejmową większość. Z klubu PiS odeszło trzech posłów: Małgorzata Janowska, Zbigniew Girzyński i Arkadiusz Czartoryski. Do sprawy na konferencji prasowej odniosła się rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.
Na konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie dotychczasowi posłowie PiS: Małgorzata Janowska, Zbigniew Girzyński i Arkadiusz Czartoryski poinformowali, że opuszczają klub i zakładają własne koło „Wybór Polska”. Powodem tej decyzji jest m.in. polityka energetyczna partii rządzącej.
- „Nie zgadzam się z polityką energetyczną państwa. PiS szedł do wyborów z hasłami o "polskim czarnym złocie" i miał oprzeć naszą energetykę na źródłach konwencjonalnych. Od tego zależy nasze bezpieczeństwo energetyczne, teraz rząd odchodzi od źródeł konwencjonalnych. Pochodzę z Bełchatowa, które jest sercem polskiej energetyki i nie godzę się na taką politykę”
- mówiła poseł Janowska.
- „Nie mogę się godzić na to, że inwestuje się miliony jak nie miliardy złotych w budowę elektrowni Ostrołęka, a potem na oczach moich wyborców burzy się tą inwestycję”
- argumentował swoją decyzję poseł Czartoryski.
Dodał, że nie zgadza się też na podniesienie podatku liniowego dla mikro i drobnych przedsiębiorstw.
Z kolei poseł Girzyński przekonywał, że w partii „od pewnego czasu jest kwestionowana na wielu obszarach” wolność.
- „To, co proponuje obóz rządzący w tzw. Nowym Ładzie, jest bezpośrednim uderzeniem w mikro i drobnych przedsiębiorców, którzy dali PiS zwycięstwo. Nowy Ład doprowadzi do sytuacji, że w Polsce będziemy mieć dwóch pracodawców: państwo i wielkie korporacje”
- mówił.
Do sprawy odniosła się rzeczniczka PiS Anita Czerwińska, która przekonuje, że powody odejścia parlamentarzystów są inne.
- „Jesteśmy przekonani, że ta nagła decyzja w przypadku posła Girzyńskiego ma związek ze sprawą, która była parę dni temu szeroko komentowana. Chodzi o to, co wydarzyło się w biurze Adama Hofmana. Nie jest tajemnicą, że panowie są w relacjach towarzyskich, zawodowych”
- stwierdziła posłanka.
- „Jeśli chodzi o posła Czartoryskiego, on tego dzisiaj nie mówił, ale tutaj też toczy się sprawa. My nie wiemy, jaki będzie finał tej sprawy, natomiast pan poseł formułował takie oczekiwania wobec szefostwa partii i klubu, żeby tę sprawę omawiać. Niestety politycy nie mogą ingerować w takie postępowania”
- dodała.
W przypadku poseł Janowskiej natomiast, jak przekonywała, doszło do nieporozumienia, które partia będzie starała się wyjaśnić.
kak/DoRzeczy.pl