Zdaniem Daniela Olbrychskiego, ewentualna debata naukowców ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej "niepoważna sprawa", która od wielu lat "ośmiesza Polskę", a w dodatku rani jego uczucia patriotyczne, bo on nie lubi, kiedy "robi się wariata ze społeczeństwa". 

Aktor jest przekonany, że katastrofa jest obecnie wykorzystywana politycznie. "Za tym wszystkim stoi polityka, która manipuluje trupami. Niech przewodniczący partii opozycyjnej nie mówi: wyjaśnimy tę katastrofę jak się zmieni rząd. To jest już po prostu cynizm, na który się te ofiary przewracają w grobach" - powiedział w rozmowie z prof. Glińskim w Polsat News. 

MBW/Wiadomosci.gazeta.pl