Stanisław Kostrzewski w rozmowie z „Wyborczą” odnosi się do zarzutów, że partyjne pieniądze PiS są źle wydawane, na przykład na bardzo kosztowną ochronę prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jego zdaniem, takie koszty to „rzecz konieczna i bezdyskusyjna”. „Ja muszę postawić na ochronę najwyższej jakości, a nie na leśnych dziadków w uniformach. Szczególnie po zamordowaniu działacza PiS w Łodzi” - zapewnia skarbnik partii.

Kostrzewski przekonuje, że „funkcjonowanie polityka takiej klasy jak Jarosław Kaczyński stawia określone wymagania”.

Całość rozmowy ze skarbnikiem PiS w najnowszym wydaniu „Polityki Ekstra”.

MBW/Wyborcza