Do Polski dotarł dziś opóźniony transport szczepionek firmy Moderna. To 42 tys. dawek szczepionki przeciw COVID-19, które zgodnie z deklaracjami koncernu miały znaleźć się w Polsce już w ub. wtorek.

To jednak niestety nie koniec problemów z amerykańskim producentem.

- „Firma informuje, że tnie dostawy na miesiąc luty. W przypadku Polski będzie to 100 tys. dawek mniej, a więc nie 400 tys., a 300 tys. dawek” – dowiedział się reporter RMF FM.

Wciąż nie wiadomo co ze szczepionkami od AstraZeneca. Po stanowczej interwencji Unii Europejskiej koncern zapiera się, że jedynie „obiecywał”, ale nie zobowiązał się prawnie do dostarczenia określonej partii preparatu. Na dziś AstraZeneca chce dostarczyć zaledwie 25 proc. szczepionek z puli, na którą pierwotnie firma umówiła się z Brukselą.

kak/wp.pl