Palikot powiedział "Super Expresowi": "(...) to szkodliwa i skandaliczna wypowiedź Tymochowicza. Nie powinna mieć miejsca. I mam nadzieję, że już się nie powtórzy. Nie chcemy jak PiS czy Niesiołowski dzielić obywateli na lepszych i gorszych. To fatalny język i myślenie. Mogę uważać, że wyborcy PiS popełnili błąd, wierząc Kaczyńskiemu. Ale nie mam prawa uważać ich za debilnych! Jestem zresztą przekonany, że spora ich grupa będzie głosowała za cztery lata na Ruch Palikota. Nie ze względów światopoglądowych, ale socjalnych".

 

Cwany ten nasz Palikot, chce uszczknąć elektoratu nawet PiS-owi po tym jak SLD zostało już prawie skonsumowane przez jego partię. Przezornie na Marszu Oburzonych nie pojawił się osobiście, bo mogliby się oburzyć ci, którym ponoć nie zapłacił za pracę podczas kampanii...

 

PSaw/se.pl