Kraje bałtyckie, które posiadają liczną mniejszość rosyjską. Obawiają się, że mogą stać się celami prowokacji Moskwy.

Władimir Putin w ubiegłym roku zapowiedział, że będzie bronił rosyjskojęzycznych obywateli w krajach byłego Związku Radzieckiego.

Jak wynika z informacji rzecznika litewskiej armii, Mindaugasa Neimontasa - z tego powodu ministrowie obrony krajów bałtyckich zaapelują do NATO o stałą obecność brygady Sojuszu na ich terenie. Taka brygada liczy zwykle od 3 – 5 tysięcy żołnierzy.

Rosja zwiększyła aktywność wojskową na Morzu Bałtyckim oraz na niebie nad krajami bałtyckimi. Również pojawiły się doniesienie o niezidentyfikowanych łodziach podwodnych u wybrzeży Szwecji i Finlandii.

W związku z czym jednym z tematów przyszłorocznego szczytu NATO w Warszawie ma być właśnie stała obecność NATO w państwach Europy Środkowo – Wschodniej.

KZ/Forsal.pl