W homilii Ojciec Święty nawiązał do dzisiejszej Ewangelii, w której Jezus mówi do swoich uczniów: „Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów”. Wskazuje to z jednej strony na prostotę, z jaką należy głosić Słowo Boże, a z drugiej na darmowość zbawienia. W taki sposób przeżywali to doświadczenie uczniowie Jezusa, którzy tworząc pierwotny Kościół nie starali się o umacnianie jego struktur, ale raczej o głoszenie z mocą Ewangelii. Cytując Benedykta XVI Franciszek stwierdził, że „Kościół rośnie nie przez prozelityzm, ale dzięki przyciąganiu”, a zatem świadectwu.

„Wszystko jest łaską. Wszystko – powtórzył Papież. – A jakie są u apostoła znaki życia tą darmowością? Jest ich wiele, ale zaznaczę tylko dwa. Pierwszy to ubóstwo. Głoszenie Ewangelii musi iść drogą ubóstwa. Oto świadectwo tego ubóstwa: nie mam bogactw, a jedyne, co mam, to tylko otrzymany dar, to Bóg. A więc darmowość jest naszym bogactwem. I to ubóstwo ratuje nas przed staniem się organizatorami, przedsiębiorcami. Owszem, trzeba rozwijać pewne dzieła Kościoła, a niektóre z nich są dosyć złożone, jednak trzeba to czynić z sercem ubogim, a nie z sercem inwestora czy przedsiębiorcy”.

Drugim znakiem życia darmowością łaski jest umiejętność wielbienia Boga. Odpowiedzią na darmowy dar zbawienia jest równie darmowa, spontaniczna modlitwa uwielbienia.

„Te dwa znaki wskazują, że dany apostoł żyje tą darmowością: ubóstwo i zdolność wielbienia Pana – dodał Ojciec Święty. – A gdy spotykamy takich apostołów, którzy pragną budowania Kościoła bogatego, bez tej darmowości i uwielbienia, Kościół się starzeje, staje się organizacją pozarządową, Kościołem bez życia. Prośmy dzisiaj Pana o łaskę uznania tej darmowości: «Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie». Trzeba uznać tę darmowość, ten dar Boży i iść naprzód głosząc Ewangelię z tą darmowością”.

sm/Radio Watykańskie