Argentyński biskup Gustavo Oscar Zanchetta jest oskarżony o molestowanie seksualne dorosłych seminarzystów. Mówi się o nagich sefie, obscenicznych zachowaniach, ekshibicjonizmie. Według najnowszych doniesień w Stolicy Apostolskiej wiedziano o tych oskarżeniach, ale nie przeszkodziło to w promowaniu bp. Zanchetty na wysokie stanowiska.

W rozmowie z agencją prasową Associated Press o sprawie mówił ks. Juan Jose Manzano, w przeszłości wikariusz generalny u bp. Zanchetty w Argentynie. Według świadectwa ks. Manzano, papież Franciszek rozmawiał przynajmniej dwukrotnie z biskupem o jego skandalicznym zachowaniu, w latach 2015 oraz 2017.

Bp Zanchtta zrezygnował z kierowania diecezją Oran w Argentynie w 2017 roku. Został wówczas mianowany asesorem Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej.

Jesienią roku 2018 pojawiły się zarzuty o nadużycia seksualne wobec kleryków. Rzecznik prasowy Watykanu Alessandro Gissoti powiedział wówczas, że w Stolicy Apostolskiej nie było żadnej wiedzy o oskarżeniach o molestowanie seksualne, jakiego miał się rzekomo dopuszczać biskup.

Najnowsze informacje przedstawione przez wikariusza generalnego wskazują jednak, że w Watykanie wiedziano przynajmniej o tym, że bp Zanchetta jest oskarżany o niemoralne zachowania homoseksualne.

W 2015 roku ks. Manzano przesłał do Watykanu zdjęcia biskupa, które miałystawiać go w fatalnym świetle. W efekcie papież Franciszek wezwał hierarchę na rozmowę. Bp Zanchetta miał przekonywać Ojca Świętego, że to element czarnego PR wobec jego osoby. Zanchetta był bowiem oskarżany w swojej diecezji o złe zarządzanie i "autorytarny styl" pracy. W efekcie udało mu się przetrwać kryzys i zachować stanowisko.

Drugi raz bardziej szczegółowe informacje o bp. Zanchettcie przesłano do Rzymu w 2017 roku. Papież wezwał go do siebie i ostatecznie biskup zrezygnował ze swojej funkcji w diecezji Oran. Został jednak mianowany na wspomniane wysokie stanowisko.

bb/lifesitenews