„Dobrze wiemy, że Bóg jest Ojcem i kocha nas, chce naszego zbawienia, zawsze nam przebacza. Dlatego nie ma powodu, by się Go lękać” – mówił Papież podczas audiencji ogólnej.

„Kiedy Duch Święty przebywa w naszym sercu, napełnia nas pocieszeniem i pokojem. Sprawia, że czujemy, jacy jesteśmy naprawdę, czyli jacy jesteśmy mali. I przyjmujemy postawę, tak bardzo zalecaną przez Jezusa w Ewangelii, która jest właściwa dla tego, kto wszystkie swe troski i nadzieje składa w Bogu i czuje się ogarnięty i wspierany Jego ciepłem i opieką, właśnie tak jak dziecko w obecności swego taty. To właśnie uczucie Duch Święty wzbudza w naszych sercach, pozwala nam się poczuć jak dzieci w objęciach taty. W tym kontekście rozumiemy już dobrze, że bojaźń Boża przybiera w nas postać uległości, wdzięczności, uwielbienia, napełniając nasze serca nadzieją. Tak często bowiem nie udaje się nam pojąć Bożego zamysłu i zdajemy sobie sprawę, że sami nie jesteśmy w stanie zapewnić sobie szczęścia i życia wiecznego. Ale to właśnie w doświadczeniu naszej ograniczoności i naszego ubóstwa Duch Święty nas wspiera i pozwala nam zrozumieć, że ważne jest tylko to, byśmy pozwolili się prowadzić Jezusowi w otwarte ramiona Jego Ojca” – mówił Franciszek.

Zapewnił ponadto, że dar bojaźni Bożej ostrzega nas, gdy schodzimy na drogę grzechu.

„Kiedy ktoś oddaje się złu, bluźni przeciw Bogu, wykorzystuje innych, znęca się nad nimi, myśli tylko o pieniądzach, próżności, władzy czy pysze, wówczas święta bojaźń Boża go ostrzega: uważaj, wszystko to, pieniądze, pycha, próżność nie da ci szczęścia. Nikt z nas nie zabierze z sobą na drugą stronę pieniędzy, władzy, próżności czy pychy, nic z tego. Możemy zabrać ze sobą jedynie miłość, którą daje nam Bóg Ojciec, czułość Boga, którą przyjęliśmy z miłością. I możemy też zabrać to, co zrobiliśmy dla innych.

A zatem uwaga, nie pokładajmy nadziei w pieniądzach, pysze, władzy, próżności. To wszystko nie może nam niczego zapewnić. Myślę teraz na przykład o rządzących, którzy dają się skorumpować. Czy sądzicie, że ludzie skorumpowani będą szczęśliwi po drugiej stronie? O nie, trudno będzie pójść do Pana Boga z wszystkimi owocami korupcji, która skaziła ich serca. Myślę o tych, którzy żyją z handlu żywym towarem i z niewolniczej pracy. Myślę o tych, którzy produkują broń, by wzniecać wojny. Produkują śmierć, handlują śmiercią. Niech bojaźń Boża pozwoli im zrozumieć, że pewnego dnia wszystko to przeminie i że będą się musieli rozliczyć przed Bogiem” – wyjaśnił Ojciec Święty.

Franciszek wystosował także apel w związku z przypadającym na 12 czerwca Światowym Dniem Sprzeciwu wobec Pracy Dzieci. „Kilkadziesiąt milionów dzieci, słuchajcie dobrze, kilkadziesiąt milionów dzieci jest zmuszanych do pracy w haniebnych warunkach. Są one zagrożone różnymi formami niewolnictwa i wyzysku, a także nadużyć, znęcania się i dyskryminacji.

Gorąco pragnę, aby wspólnota międzynarodowa rozwinęła ochronę socjalną nieletnich, żeby zwalczyć tę plagę wyzysku dzieci. Wszyscy zadbajmy na nowo, zwłaszcza w rodzinach, aby zapewnić każdemu dziecku ochronę jego godności oraz możliwość prawidłowego rozwoju. Pogodne dzieciństwo pozwala dzieciom z ufnością patrzeć na życie i swą przyszłość. Proszę was wszystkich, abyście modlili się do Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus na ręku. Módlmy się do Maryi za wszystkie te dzieci, które są wykorzystywane poprzez pracę i także nadużycia” – powiedział.

Pac/radio watykańskie