Papież Franciszek przewodniczył Mszy świętej na stadionie w pilnie strzeżonym ośrodku lotnictwa wojskowego pod Kairem.

Ojciec Święty powiedział w homilii podczas mszy świętej: "Bogu podoba się jedynie wiara wyznawana życiem, bo jedynym ekstremizmem dopuszczalnym dla wierzących jest radykalizm miłości".

Jak zaznaczył papież: "Wszelkie inne ekstremizmy nie pochodzą od Boga i Jemu się nie podobają". Ojciec Święty jednocześnie wezwał wiernych, by po mszy powrócili do swojej codzienności- pracy, życia rodzinnego- "pełni męstwa i wiary".

"Nie lękajcie się otworzyć waszych serc na światło zmartwychwstałego Pana i pozwólcie, aby przemienił On waszą niepewność w siłę pozytywną dla was i dla innych"- zaapelował Franciszek. Papież zachęcił, wiernych, aby nie lękali się kochać zarówno przyjaciół, jak i wrógów, "ponieważ w miłości przeżywanej tkwi siła i skarb człowieka wierzącego".

Ojciec Święty przebywa w Egipcie od piątku, kiedy to spotkał się z muzułmańskimi intelektualistami na renomowanym uniwersytecie Al-Azhar. Zaapelował o wspólną walkę z ekstremistami. Z kolei w czasie spotkania z prezydentem Egiptu papież zaapelował o poszanowanie praw mniejszości, a wieczorem złożył hołd ofiarom niedawnych zamachów na koptyjskie kościoły. Wraz z koptyjskim papieżem pomodlił się w intencji zabitych koptów, podkreślając, że ich cierpienie jest również cierpieniem katolików. Ponadto obaj przywódcy duchowi podpisali wspólną deklarację, na mocy której kościoły koptyjski i katolicki w Egipcie będą wzajemnie uznawać chrzty swoich wiernych. Do Watykanu Ojciec Święty powróci dziś wieczorem.

yenn/IAR, KAI, Fronda.pl