Profesor Magdalena Środa w swoim felietonie na łamach "Gazety Wyborczej" przekonuje, że religia odpowiedzialna jest za faszyzm i nazizm. Na przykładzie Hiszpanii etyk podkreśla, że zamiast lekcji religii w szkołach powinno się wprowadzić przedmiot poświęcony "wartościom obywatelskim i etycznym". Dlaczego? Bo Kościół , zdaniem prof. Środy, produkuje" faszystów. 

"Pozostaje nam się modlić, by ze szkół i kościołów nie wychodziło więcej faszystów. Bo dyktatorom, takim jak Franco, właśnie o to chodziło.(…)Hiszpanie wprowadzają do szkół obowiązkowy przedmiot: wartości obywatelskie i etyczne, a religię czynią przedmiotem fakultatywnym, z którego ocena nie jest liczona do średniej. Można jedynie zapytać: dlaczego tak późno?"-zastanawia się Magdalena Środa. 

Autorka felietonu na łamach "Gazety Wyborczej" przekonuje, że Polska jest "państwem autorytarnym", w którym "biskupi rządzą pospołu z 'pobożnymi' politykami". Dlatego też jedyne co nam pozostało to... zazdrościć Hiszpanii.

""Prawa człowieka" w podręcznikach szkolnych to tylko hasło, podobnie zresztą jak "miłość bliźniego" na lekcjach religii. W Polsce nikt nie uczy postaw obywatelskich ani wiedzy o wartościach moralnych"-alarmuje. 

"Przedmiot, który ma uczyć postaw moralnych i obywatelskich, w tym praw człowieka, powinien być od dawna obowiązkowy w całej Europie i najlepiej z taką samą dla wszystkich krajów podstawą programową. To się da zrobić"- przekonuje prof. Magdalena Środa, która w swoim tekście ubolewa również, że mamy to, co mamy, bo rodzice nie uczą dzieci postaw obywatelskich, nie robią tego również szkoły, a tym bardziej- Kościół. 

"Rodzice chcą, by dzieci były szczęśliwe, zakładały rodziny, miały dobrą pracę, i nie mówią swoim maleństwom, jak ważny jest kapitał społeczny, wybory, płacenie podatków, działanie w wolontariatach, czym jest demokracja i jakie są jej zagrożenia w praktyce"- stwierdziła. 

yenn/Wyborcza.pl, Fronda.pl