Szef klubu PiS Ryszard Terlecki bezlitośnie podsumował działalność polityczną Jarosława Gowina. W artykule „Finał politycznego oszustwa’’ wicemarszałek przekonuje, że Porozumienie czeka marginalizacja i „żebranie w PSL o przygarnięcie na listach”. Właśnie jako przystawka do PSL lub Polski 2050, w ocenie autora, skończy ugrupowanie Gowina.

Artykuł napisany dla tygodnika „Głos” prof. Ryszard Terlecki opublikował na swoim profilu na Facebooku. Przyznaje w nim, że Jarosław Gowin został wyrzucony z powodu krytykowania rządu.

- „Podejmowane jeszcze rok temu próby dogadania się z opozycją, jak i obecne kwestionowanie zgłaszanych przez rząd projektów ustaw, doprowadziły do tego, że Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się uwolnić od szkodliwego koalicjanta”

- wyjaśnia szef klubu PiS.

Wskazuje, że powodem była też „spartaczona reforma szkolnictwa wyższego” oraz „pazerność w obsadzaniu podległych mu jako ministrowi i wicepremierowi stanowisk osobami, których główną kompetencją była gotowość zapisania się do jego partyjki”.

Wicemarszałek przekonuje, że gra na dwóch frontach zniechęciła do Gowina wszystkie środowiska polityczne. Jest on więc skazany na polityczną marginalizację.

- „Partyjka, często nazywana Nieporozumieniem, szybko pójdzie w rozsypkę i w opozycyjnych planach przestanie być brana pod uwagę. Pozostanie więc żebranie w PSL o przygarnięcie na listach, co dla paru obecnych posłów zapewne jest możliwe, choć bez gwarancji powodzenia”

- ocenia.

Prof. Terlecki zapewnia, że Zjednoczona Prawica przetrwa, a miejsce Porozumienia zajmą Republikanie.

- „Program rozwoju Polski będzie kontynuowany wbrew nadziejom opozycji, która chciałaby państwa służącego cwaniakom i kombinatorom. Z zażenowaniem przyjdzie nam obserwować jak Gowin będzie łasić się do opozycji i żebrać o zainteresowanie zagranicy. Ale kto uwierzy politykowi, który oszukał swoich koalicjantów? Przygarną go, ale potem wyrzucą na polityczny margines”

- podsumowuje.

kak/Facebook, „Głos” Tygodnik Nowohucki, DoRzeczy.pl