Kryzys w Koalicji Obywatelskiej przybiera na sile. Wygląda na to, że ostatnia konferencja liderów PO doprowadziła do pogorszenia nastrojów. Choć politycy PO i Nowoczesnej deklarują chęć utrzymania współpracy, wczoraj było o włos od tego, by do Szymona Hołowni przeszła Paulina Hennig-Kloska.

Wczoraj media informowały, że posłanka ma zamiar przejść do Polski 2050 Szymona Hołowni. Z biura prasowego wysłano nawet zaproszenia na konferencję prasową ruchu, która miała mieć miejsce po godzinie 11 w Sejmie. Chodziło o zaprezentowanie kolejnych osób mających zasilić szeregi Polski 2050. Tymczasem przed godziną 11 konferencję odwołano. Hennig-Kloska natomiast na wspólnym briefingu z europosłem PO Andrzejem Halickicm krytykowała plany rządu co do wprowadzenia podatku od reklam.

W trakcie konferencji prasowej przyznała, że w opozycji trwają rozmowy, zarówno tej parlamentarnej jak i pozaparlamentarnej:

[…] nikt tego nie ukrywa. Rozmawiamy o Polsce, o tym jak wygrać kolejne wybory, co jest dla nas ważne, jaki mamy system wartości i te rozmowy najlepiej ubogacają każdą polityczną debatę i tego oczekują też od nas obywatele, żebyśmy nie zajmowali się sobą, tylko zajmowali się wartościami”.

Dodała, że jak widać – jest członkiem Koalicji Obywatelskiej.

Nieoficjalnie jednak mówi się, że posłanka w ostatniej chwili miała zdecydować o pozostaniu w KO. W depeszy PAP czytamy:

Miała otrzymać nowe propozycje dotyczące zadań w klubie KO i to ją ostatecznie przekonało, by nie zmieniać barw partyjnych”.

Z kolei jeden z posłów powiedział żartobliwie:

Paulina dosłownie uciekła Hołowni sprzed ołtarza”.

dam/PAP,Fronda.pl