Raport brytyjskiego śledztwa ws. zamordowania Aleksandra Litwinienki przytacza oskarżenia o pedofilię, jakie Litwinienko wysuwał pod adresem prezydenta Rosji. To właśnie one mogły sprawić, że Władimir Putin zdecydował się na likwidację byłego oficera FSB.

<<< UWAGA! NIESAMOWITA KSIĄŻKA O FATIMIE! JAKIE TAJEMNICE SKRYWA JESZCZE OBJAWIENIE FATIMSKIE? ZOBACZ! >>>


O skłonnościach Putina jest mowa na 92. i 93. stronie raportu sędziego Roberta Owena. Są tam przytoczone informacje, jakie Aleksander Litwinienko opublikował w lipcu 2006 r., czyli na 4 miesiące przed śmiercią w portalu Chechenpress. Uciekinier z FSB twierdził, że Putina przyłapano na pedofilii jeszcze w szkole KGB. Miał do tego wykorzystywać lokal konspiracyjny KGB, dlatego sytuacja została nagrana. To właśnie pedofilia miała być powodem, dla którego Putin nie trafił wówczas do wywiadu zagranicznego. Wiele lat później, kiedy został szefem FSB i przygotowywał się do objęcia prezydentury, rozpoczął czyszczenie wszystkich zebranych przez służby we wcześniejszych latach materiałów na jego temat.

To właśnie rozpowszechnienie informacji o pedofilii Putina miało spowodować, że prezydent Rosji zdecydował się na zamordowanie Litwinienki.
Wydany w czwartek raport kończy trwające rok brytyjskie śledztwo prowadzone w trybie „public inquiry” polegającym na ocenie faktów bez wydawania wyroku skazującego lub uniewinniającego. Taki śledztwa są prowadzone w krajach anglosaskich w sprawach o dużym znaczeniu społecznym. Raport końcowy stwierdza, że za morderstwem z 2006 r. stało dwóch Rosjan: Andriej Ługowoj i Dmitrij Kowtun, którzy z dużym prawdopodobieństwem działali na zlecenie FSB w ramach operacji, na którą zgodę prawdopodobnie wydał Nikołaj Patruszew (ówczesny szef FSB) i prezydent Władimir Putin.

Ługowoj jest obecnie deputowanym do Dumy Państwowej z ramienia partii Władimira Żyrinowskiego. Patruszew to jeden z najbardziej zaufanych współpracowników Putina, pełni funkcję sekretarza Rady Bezpieczeństwa FR. W 2011 r. odwiedzał Polskę.

Jak oświadczyła rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa, celem brytyjskiego śledztwa w sprawie byłego oficera FSB Aleksandra Litwinienki „jest oczernienie Rosji i jej kierownictwa”, a „wynik tych zakulisowych gier” można było przewidzieć. Premier Wielkiej Brytanii David Cameron powiedział z kolei, że zabicie Litwinienki było „działaniem państwa”.

 

CMK/kresy24.pl/niezalezna.pl/wł