Publicysta Mateusz Wyrwich oraz poseł Kukiz'15, Jerzy Jachnik, na antenie Telewizji Republika rozmawiali o ostatnich działaniach opozycji.

Czy wątek obyczajowy zagranicznego wyjazdu Ryszarda Petru w towarzystwie Joanny Schmidt (posłanka jest członkinią zarządu Nowoczesnej) przykrywa to, co bardziej istotne? Czy posłanka Katarzyna Lubnauer nie myliła się, mówiąc o "ważnych sprawach partyjnych"?

"Sprawa pana Petru i pana Schetyny, wydaje mi się zgoła inna. Byli dwaj panowie, którzy wyjechali na spotkania noworoczne partii socjalistycznych czy neokomunistycznych, które rokrocznie odbywają się albo w Portugalii albo we Wiedniu, albo w innych miastach. Dziwnym zbiegiem okoliczności z Petru jechała wiceprzewodnicząca partii. Dziwnym zbiegiem okoliczności, przykryto sprawą Kijowskiego wizytę pana Petru i Schetyny za granicami."- zastanawiał się na antenie Republiki Mateusz Wyrwich. Publicysta sugeruje, że wątek obyczajowy wyjazdu lidera Nowoczesnej czy wyjazd szefa PO na narty w trakcie protestów w Sejmie to temat dla prasy brukowej, a tymczasem...

"(...)Mam nadzieję, że kiedyś dowiemy się czy tam miało miejsce pana Petru z kimś jeszcze, powiedzmy przedstawicielami międzynarodówki socjalistycznej, czy może z panem Tuskiem, który – jak jest zapowiedziane – przygotowuje ekspansję na Warszawę. Ja nie bardzo wierzę w te narty z przewodniczącą, w ten obyczajowy skandalik. To, co mówiła pani Lubnauer, mogło być prawdą. To nie jest człowiek, który – przy całej swojej nieroztropności, żeby nie powiedzieć głupocie – kontroluje swoje działania i wydaje mi się, była niechcący wpadka – ktoś zauważył, ze on gdzieś leci. Nikt nie dyskutuje, gdzie wyjechał Schetyna, bo jak wiemy – wyleciał. Nikt nie docieka, z kim się spotkał".- dodał Wyrwich.

Z kolei poseł Jerzy Jachnik przypomniał, że koniec roku jest czasem rozliczeń finansowych.

"Wszyscy zwracają uwagę na wątek romansowy, bo on jest najłatwiejszy. Może chodziło o jakieś rozliczenia, które przeszły przez puszki w KOD? To są moje przemyślenia, bo zazwyczaj na koniec roku są rozliczenia"- tłumaczy parlamentarzysta Kukiz'15, podkreślając, że wcale nie jest pewien, iż Ryszard Petru był w Portugalii na wyjeździe sylwestrowym.

ajk/Fronda.pl