Tygodnik „Do Rzeczy” ujawnił taśmy zawierające rozmowę szefa CBA Pawła Wojtunika z Elżbietą Bieńkowską, która wówczas była ministrem infrastruktury i rozwoju regionalnego. Rozmowa została nagrana w restauracji Sowa i Przyjaciele w czerwcu 2014 roku.

Janusz Piechociński, którego dotyczył fragment nagrania, w którym Elżbieta Bieńkowska nazwała go „debilem”, skomentował sprawę i samą byłą minister.

- Elżbieta Bieńkowska mówi o panu: „debil” – mówiła Monika Olejnik.

- Nie tylko o mnie. Okazuje się, że bardzo śwarna to dziołcha, która dynamicznym językiem mawia u "Sowy i Przyjaciół" Ubolewam nad takim językiem pani wicepremier. Nie zamierzam się jednak droczyć ani gniewać – mówił minister gospodarki.
Jak zaznaczył, "nie będzie to wpływało na jego decyzje polityczne", a "Bieńkowska to ważna komisarz obszaru jednolitego rynku, z którą dobrze mu się współpracuje". 

W rozmowie z Pawłem Wojtunikiem Elżbieta Bieńkowska, dziwiła się również, że tylko idioci mogą pracować za 6 tys. zł.
Pewnie chodziło jej o tych, którzy pracują na czołowych funkcjach w budżetówce i w związku z tym kadry są wypłukiwane do sektora prywatnego – tłumaczył ją Piechociński.

KZ/Radiozet.pl