- Właśnie mija doba od kiedy wsiedliśmy do wagonu. Te 9 godzin i 700 km, które jeszcze zostały do pokonania są naprawdę śmieszne - pisze za pośrednictwem Twittera jezuita Wojciech Ziółek.
Jezuita Wojciech Ziółek, kapłan który od kilku lat opiekuje się parafią Matki Bożej Królowej Różańca Świętego w Tomsku, poinformował na Twitterze, że przemierza przeszło 33-godzinną podróż z Nowosybirska do konsulatu RP w Irkucku, aby oddać głos w najbliższych wyborach parlamentarnych. Swoje tweety podsumowuje hasłem „Nie szczędź głosu Ojczyźnie!”.
Czwartek 10 października g. 20.26, Dworzec Główny w Nowosybirsku.
Koleją transsyberyjską ruszamy na wybory.
W Irkucku (najbliższy konsulat RP) będziemy w sobotę o 6.20 czyli za 33 godziny.
Do zobaczenia przy urnie! 😇
NIE SZCZĘDŹ GŁOSU OJCZYŹNIE! 🇵🇱#NieSzczedzGlosuOjczyznie pic.twitter.com/jk5mmdIlDG
— Wojciech Ziółek SJ 🇵🇱 (@wziolek_sj) October 10, 2019
PRZEZ SYBERIĘ NA WYBORY 🇵🇱
Pierwsza noc w pociągu już minęła.
Poranna toaleta w CZYSTEJ łazience, śniadanko w czasie którego я познакомился с соседами 😇 a potem kawa zalana bezpłatnym wrzątkiem z samowara w końcu wagonu😊
NIE SZCZĘDŹ GŁOSU OJCZYŹNIE!🇵🇱#NieSzczedzGlosuOjczyznie pic.twitter.com/9U6h724GF2
— Wojciech Ziółek SJ 🇵🇱 (@wziolek_sj) October 11, 2019
bz/TT/tysol.pl