– Komunizm zablokował możliwość reprodukcji elit narodowych – stwierdził Marian Piłka, wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej na antenie Telewizji Republika. – Cały okres komunistyczny to wychowanie bez pozytywnych wzorców osobowych – ocenił.


– Żeby odrodzić naród, żeby odrodzić patriotyzm jest bardzo ważne nazwanie rzeczy po imieniu, określenie jasne dobra i zła i myślę, że ta debata (o teczkach SB – przyp. red.), te działania służą i to widać zwłaszcza jeśli chodzi o młode pokolenie – powiedział były prezes ZChN. – Ja mam wrażenie, że młode pokolenie osądza to (czasy okupacji komunistycznej – przyp. red.) często znacznie ostrzej niż pokolenie, które ukształtowało się w komunizmie – zauważył. – Myślę, że to dobrze, że młode pokolenie ma jasny moralny ogląd tych sytuacji, że nie przyzwyczaiło się do tego – dodał.

– Komunizm zablokował możliwość reprodukcji elit narodowych – stwierdził. – W gruncie rzeczy mieliśmy do czynienia z próbą indoktrynacji i stworzenia nowych elit – podkreślił. – Oczywiście, w różnym zakresie to się udało. Niemniej, cały okres komunistyczny to wychowanie bez pozytywnych wzorców osobowych – powiedział. Jego zdaniem w młodym pokoleniu mamy natomiast „do czynienia z bardzo wyraźnym impulsem moralnym”.

Były poseł poruszył także m.in. temat demografii i obronności. – Polityka polega przede wszystkim na wyborze priorytetów. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że dziś mamy dwa zasadnicze priorytety, bo na wszystko pieniędzy nie starczy i to trzeba mieć pełną świadomość tego faktu. Pierwsze to jest to, że mamy katastrofę demograficzną, a drugie, że weszliśmy w okres, w którym pokój jest zagrożony – powiedział. – W związku z tym głównym czynnikiem rozstrzygającym w sytuacji zagrożenia, to czy będziemy bezpieczni czy nie, to jest kwestia wojska – ocenił.

Jak zauważył, lata 90. były okresem „geopolitycznego uśpienia”, na co wpływ miał m.in. brak bezpośredniego zagrożenia. Sytuacja jednak się zmieniła. – Dzisiaj mamy do czynienia z przyśpieszeniem historii, a zawsze w takich sytuacjach liczy się, czy dany kraj ma własną, samodzielną siłę, czy jej nie ma – podkreślił. – Jeżeli nie ma, to w każdej chwili może zostać sprzedany, tak jak my zostaliśmy sprzedani w czasie II wojny światowej przez naszych sojuszników. I dlatego też myślę, że można oszczędzać na wielu różnych rzeczach i to trzeba mieć pełną świadomość, że na wszystko nie starczy, ale myślę, że politycy powinni mówić jasno o tym jakie są zagrożenia, jakie są wyzwania i jak powinniśmy na nie odpowiedzieć – stwierdził.

tag/prawapolityka.pl/Telewizja Republika