- Nie nazywam się Andrzej Duda – potwierdził w Kontrwywiadzie RMF doradca premier Ewy Kopacz Michał Kamiński. Jak dodał, z tego powodu „nie napędza wojenek”.

Kamiński został zapytany przez Konrada Piaseckiego o konflikt między premier a prezydentem. Z odpowiedzi wynika, że Kamiński nie ma sobie nic do zarzucenia.

- Ja napędzam wojenki? Nie nazywam się Andrzej Duda, więc nie napędzam wojenek – mówił. - Nagle człowiek, który się kompletnie nie interesował sprawą imigrantów, kiedy trwały jeszcze negocjacje w Brukseli… A jeśli się interesował, to chyba nie ma pojęcia, co jest w polskiej Konstytucji. Zakładam, że pan prezydent ma to pojęcie. Andrzej Duda zawsze mógł porozmawiać o tych negocjacjach z urzędnikami i pani premier nie stawiałaby żadnych przeszkód, gdyby Andrzej Duda chciał porozmawiać z ministrami czy wiceministrami, ale takich rozmów ze strony prezydenta nie było. Więc jeśli nagle, po paru tygodniach poważnego kryzysu w Europie, prezydent RP budzi się we wtorek, kiedy pani premier jedzie na szczyt, a Andrzej Duda wzywa jej ministrów do siebie, jeszcze przed końcem negocjacji… Pani minister Piotrowska nie mogła wtedy [w środę] udzielić prezydentowi pełnej informacji – przekonywał doradca wizerunkowy Ewy Kopacz.

Jak dodał, „mleko się wylało”, kiedy prezydent „mówił prezydentowi Niemiec, że Polska nie jest sprawiedliwym krajem” i kiedy „mówił do Polaków w Londynie: nie wracajcie”.

KJ/300polityka.pl