– Wygląda na to, że Schetyna podjął próbę przygotowania wielkiej, historycznej koalicji wokół PiS w obronie wszystkich tych prawicowych pseudowartości – mówi Józef Pinior w rozmowie z Krytyką Polityczną”. Jak argumentuje:

 

„Racjonalnie nie da się tego wytłumaczyć inaczej niż tym, że Grzegorz Schetyna jest gotowy nawet na wielką koalicję z Kaczyńskim. Podpisując się pod jego ksenofobiczną wizją tzw. Europy chrześcijańskiej na łamach pisma, które tę wizję lansuje w niesłychanie reakcyjnym wariancie, szef PO pokazuje, że partia ta może być elementem składowym tej wizji. On nie przypadkiem mówi o perspektywie nawet kilku dekad, w których Europa ma być skazana na prawicowy zwrot. Co zresztą potwierdza, że nie rozumie dynamiki europejskiej i globalnej sceny politycznej, bo ta jest dużo bardziej złożona. Są Brexitowcy i jest Marine Le Pen, ale już w Szkocji wygrała narodowa opcja europejska i to w wydaniu socjaldemokratycznym i kosmopolitycznym, a taka np. chadecja niemiecka wpuszcza do Europy uchodźców i walczy o utrzymanie spójności UE. Nie rozumie, że w USA prezydentura pozostanie – wszystko na to wskazuje – w najbliższych latach w rękach liberalno-lewicowego centrum, że liberalna lewica rządzi w Kanadzie i we Włoszech, żeby wymienić tylko główne państwa NATO”

– Wygłoszona w takim momencie deklaracja Schetyny kompromituje go politycznie, ale przede wszystkim on sam w ten sposób kompromituje całą Platformę i szalenie ją osłabia – dodaje Pinior.

„Partia w obecnej formule nie wytrzyma tego wywiadu, to będzie naprawdę gorąca jesień dla PO. To jest w ogóle dziwne, że w PO nie widać jakiś debat intelektualno-politycznych, poważnych dyskusji programowych, starcia idei. Jak taka niema partia ma się przeciwstawiać sprawnie intelektualnie nowym formacjom politycznym jak Nowoczesna i Razem czy aktywnemu w społeczeństwie obywatelskim KOD-owi? Prawdopodobnie będziemy świadkami faktycznego rozchodzenia się partii, marginalizacji politycznej tak, jak to się działo w ostatnich miesiącach. Takiej rozłożonej na lata reprodukcji bezwładu politycznego, jak to było w wypadku SLD”.

Józef Pinior jest byłym działączem opozycji PRL, w latach 2004-2009 deputowanym do PE. W poprzedniej kadencji parlamentu zasiadał w Senacie z ramienia PO.

bbb/300polityka.pl, Fronda.pl