Ta miesięczna śpiączka, która była walką o życie, tak bardzo osłabiła organizm, doprowadziła do takiego osłabienia masy mięśniowej, że muszę bardzo cierpliwie ją regenerować. Muszę ćwiczyć i odbudowywać ją – powiedział Dziennikarz „Do Rzeczy” Piotr Semka, który trafił do szpitala wiosną tego roku w wyniku ciężkiego przebiegu choroby spowodowanej zakażeniem koronawirusem.

Dziennikarz przebywał w szpitalu przez wiele miesięcy w tym przez około miesiąc był w śpiączce, podłączony do specjalistycznej aparatury podtrzymującej życie.

Dobrze się mną zajmują. Uratowali mi tu życie. Covid przetrwałem. Teraz walczę z dolegliwościami, które są poboczne. To trwa długo – wyjaśniał dziennikarz.

Jak wynika z ustaleń "Super Expressu", stan zdrowia Semki w ostatnim czasie znacznie się poprawił. Dzięki temu w niedługim czasie wyjdzie on ze szpitala i będzie kontynuował leczenie w ośrodku rehabilitacyjnym.

Jestem w szpitalu i zakładam, że w ciągu dwóch tygodni pojadę do ośrodka rehabilitacyjnego – poinformował w rozmowie z „SE” Semka.

 

mp/super express