,,Jeśli ktoś zapowiadał dzień publikacji tzw. taśmy Kaczyńskiego jako najczarniejszy moment dla PiS, wprowadzał wszystkich w błąd. Pobieżnie czytana biznesowa rozmowa Jarosława Kaczyńskiego nie utrwaliła śladów nadużyć'' - pisze na łamach ,,Dziennika Gazety Prawnej'' Piotr Zaremba, biograf Jarosława Kaczyńskiego.

Piotr Zaremba to jeden z ciekawszych obserwatorów polskiej polityki. Jest autorem bardzo wyważonej biografii Jarosława Kaczyńskiego ,,O jednym takim...''.

Autor wskazuje, że publikacja ,,Gazety Wyborczej'' to w istocie oskarżenie pewnych ,,grzechów systemowych''. ,,Najpoważniejszym jest dyspozycyjność prezesa Pekao SA Michała Krupińskiego, gotowego obsłużyć kredytem swego politycznego mocodawcę. Niestety jednak – przyzwyczailiśmy się do tego już dawno, a zwykli wyborcy taką tematykę lekceważą'' - pisze rozsądnie autor.
,,Mamy przedsmak zaplanowanych na miesiące kampanii. Jeśli to najważniejsze, czym dysponuje opozycja (tak sugerował Lis), wynik jest raczej przesądzony – na korzyść rządzących. Ale z pewnością coś w zanadrzu jeszcze pozostało. Plotki o innych taśmach krążą nieustannie'' - dodaje Zaremba.

Według publicysty choć prezes PiS został tą publikacją nieco odczarowany, to i tak jego ludzie są na niego skazani. Stąd ,,nie należy się spodziewać'' zbyt rychło żadych bezpośrednich następstw.

bb/forsal.pl