"W związku z wydarzeniami politycznymi na Ukrainie oraz sytuacją uwięzionej liderki opozycji Julii Tymoszenko Prawo i Sprawiedliwość opowiada się za bojkotem rozgrywanych na Ukrainie meczy mistrzostw Europy w piłce nożnej oraz za dalszą presją na władze ukraińskie" - czytamy w oświadczeniu prezesa PiS.

 

Kaczyński uważa, że"polski rząd powinien również zagrozić bojkotem ukraińskiej części  mistrzostw", gdyż działąnia rządu ukraińskiego wobec Tymoszenki i opozycji "powinny spotkać się ze stanowczą reakcją polskich, jak i europejskich polityków". "W tym kontekście cieszą deklaracje bojkotu meczy Euro2012 rozgrywanych na Ukrainie, składane przez niektóre rządy europejskie".



"Niestety postawa  rządu ukraińskiego każe przypuszczać, że samo zbojkotowanie Euro2012 w tym kraju, może nie przynieść rezultatu. Dlatego odpowiednie instytucje europejskie powinny przygotować scenariusz odebrania Ukrainie prawa do organizacji powierzonej jej części  mistrzostw Europy i przeniesienia jej do innego kraju. Europa musi dać czytelny sygnał w sprawie drastycznego łamania praw człowieka na Ukrainie. Tylko zdecydowana postawa może skłonić rząd w Kijowie do zmiany polityki" - napisał Kaczyński.



EURO 2012 to wg. rzecznika PiS Adam Hofman, "dobry moment, by wymusić na władzach Ukrainy europejskie standardy traktowania opozycji". I dodaje: "Trzeba działać, bo Ukraina szybko może stać się Białorusią".

 

Coraz więcej środowisk popiera pomysł bojkotu Euro2012 na Ukrainie jako protest przeciwko złemu traktowaniu liderki opozycji Julii Tymoszenko przez rząd ukraiński. Ostatnio swój protest wyrazili przedstawiciele krajów: Bułgarii, Niemiec, Czech, Słowenii, Austrii, Włoch, Estonii i Chorwacji.

 

sm