"Partyjni analitycy przeliczyli prezesowi wynik z 21 października na rzeczywistość wyborów do Sejmu i wyszło im, że oznacza to 42 proc. poparcia" - informują dziennikarze gazety "Fakt".

Podstawą do wyliczenia, aż tak wysokiego wyniku Prawa i Sprawiedliwości były dwa aspekty. Pierwszym z nich będzie brak Bezpartyjnych Samorządowców, którzy zabrali część głosów Zjednoczonej Prawiy. Drugim powtarzający się trend zdecydowanie słabszego wyniku Polskiego Stronnictwa Ludowego w wyborach parlamentarnych.

Skąd potrzeba takich wyliczeń? Według dziennikarzy, którzy rozmawiali z anonimowymi przedstawicielami partii rządzącej, Jarosław Kaczyński wierzy, że takie przeliczenia są najlepszym badaniem sondażowym.

"Jarosław naprawdę chce to wygrać" - podkreśla bliski współpracownik prezesa partii.

mor/Fakt/Fronda.pl