„To niezwykły list, napisany przez kobietę, która żyje dziś w północnych Włoszech. Utrzymuje ona, że była wraz z matką, wujem i kilkoma innymi krewnymi na audiencji u Piusa XII w 1947 roku. Podczas spotkania obecny był również sekretarz stanu bp. Giovanni Montini, późniejszy papież Pawel VI. Jej wujek spojrzał na papieża i powiedział: byłeś przebrany za franciszkanina. Następnie spojrzał na Montiniego i stwierdził ,że był on przebrany za zwykłego księdza, który go wpuścił za mury Watykanu. Montini odparł by nigdy nie powtarzać tej historii”- relacjonuje Krupp.   


Krupp wierzy w tą historię ponieważ papież był osobą, która musiała pewne rzeczy widzieć na własne oczy. „Potrafił on wziąć samochód i jechać do bombardowanych części Rzymu. Nie bał się tego. Mogę wyobrazić sobie jak wchodzi do getta by zobaczyć co się tam dzieje”- mówi. Gary Krupp jest emerytowanym biznesmenem i filantropem z Nowego Jorku. W 2003 r. założył fundację „Pave the Way”, której celem jest pomoc w pojednaniu między religiami. Misją jego życia jest obrona dobrego imienia Piusa XII. Jan Paweł II uhonorował go Orderem świętego Grzegorza Wielkiego, jest siódmą osobą pochodzenia żydowskiego, która otrzymała to prestiżowe odznaczenie. Wielokrotnie pośredniczył w negocjacjach dyplomatycznych między Izraelem a Watykanem. Działalność Kruppa nie podoba się jednak wielu przedstawicielom środowisk żydowskich w USA. Zajmująca się zwalczaniem antysemityzmu Liga przeciwko Zniesławieniu oskarżyła go rok temu, że w sprawie Piusa XII prowadzi „kampanię dezinformacyjną”. Krupp zgadza się z żydowskim historykiem Pinchasem Lapide, który uważa Pius XII uratował prawie 900 tysięcy Żydów podczas wojny. „Pave the Way” Kruppa zebrała do tej pory 46 tysięcy dokumentów potwierdzających tą tezę.



„Muszę bronić pamięci tego wielkiego człowieka, który nie był Żydem, a mimo to uratował tyle żydowskich istnień. Przecież Pius XII wcale nie musiał tego robić. Jego zadaniem była ochrona katolików i Kościoła. A mimo to tak silnie, bezinteresownie zaangażował się w pomaganie żydowskim bliźnim. Zdradzę zresztą panu, że ja też mam mocne plecy. Swego czasu spotkałem się z najważniejszymi rabinami w Rzymie i w Izraelu. Przedstawiłem im, jakie mam zamiary. Część z nich była przeciw, ale zdecydowana większość powiedziała, że chce przede wszystkim poznać prawdę. Na koniec powiem panu pewną żydowską maksymę. Jeden z najważniejszych rabinów w historii judaizmu Majmonides (1135 – 1204) powiedział kiedyś, że nawet jeżeli cały świat w coś wierzy, nie oznacza to, że jest to prawdą. I odwrotnie, jeżeli cały świat w coś nie wierzy, nie oznacza to, że jest to nieprawdą. Ja walczę o prawdę, i będę to robił, nawet jeżeli wszyscy ludzie na ziemi będą mieli inne zdanie”- mówił rok temu w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Krupp.

 

 Kilka miesięcy temu fundacja „Pave the Way” znalazła w amerykańskich źródłach dokumenty z 1944 r. świadczące, że dyplomacja USA i Wielkiej Brytanii usiłowała skłonić Piusa XII do milczenia o hitlerowskich zbrodniach . Ostrzegano papieża, że nie należy zaostrzać sytuacji. Z odnalezionej korespondencji przedstawicieli obu tych państw przy Watykanie wynika, że obawiali się oni możliwości radiowego wystąpienia Piusa XII w obronie Żydów węgierskich. Współpracujący z fundacją „Pave the Way” dziennikarz Dimitri Cavalli ujawnił ,że 28 czerwca 1943 r. Żydowska Agencja Telegraficzna JTA (Jewish Telegraph Agency) informowała, że  Radio Watykańskie donosiło o cierpieniach doznawanych przez Żydów we Francji. Również z żydowskich źródeł pochodzi informacja  z 5 lutego 1943 r. o potępieniu teorii rasistowskich przez kard. Jusztiniána Györga Serédiego OSB, ówczesnego prymasa Węgier.  Jego słowa odbiły się w informacji  w Radiu Watykańskim. Herarcha domagał się m.in, by Węgry chroniły wszystkich prześladowanych ludzi. Rok temu „L'Osservatore Romano" ujawnił, że niemiecki ruch oporu prosił papieża Piusa XII, by nie wypowiadał się otwarcie przeciwko nazizmowi i Hitlerowi. Gazeta przypomniała, że w 1978 roku włoski historyk Ennio Di Nolfo opublikował zbiór materiałów na temat relacji między Stanami Zjednoczonymi a Watykanem od początku II wojny światowej do lat 50. W jednym z dokumentów można było przeczytać o spotkaniu Josefa Müllera z wysłannikiem USA do Stolicy Apostolskiej Haroldem H. Tittmanem. Według dokumentów Tittman powiedział Müllerowi, że słyszał o "powszechnej krytyce pod adresem papieża", który nazistów potępił publicznie dopiero po ich klęsce. W odpowiedzi Müller wyjaśnił szczegółowo, że niemiecki ruch oporu wielokrotnie prosił Piusa XII, aby nie wypowiadał się publicznie w czasie wojny.


Komunistyczna propaganda rozpowszechniona przez KGB zdołała uczynić z jednego z największych obrońców Żydów w historii, ich wroga. Pius XII nie tylko uratował setki tysięcy istnień ludzkich, ale brał udział w spisku przeciwko nazistom. Historię opisali  Werner Kaltefleiter i Hans-Peter Oschwald w książce „Szpiedzy w Watykanie” oraz Michael Hesemann w „Pius XII wobec Hitlera”. Opisywaliśmy na fronda.pl ten niesamowity epizod wojenny.  Kłamstwo w sprawie działań Piusa XII podczas drugiej wojny światowej jest jednym z najbardziej bezczelnych i skutecznych kłamstw w historii XX wieku. Na szczęście nie wytrzymuje ono w konfrontacji z czystymi faktami. Niestety wciąż w świadomości wielu ludzi funkcjonuje obraz Piusa XII jako „namiestnika Hitlera”. Miejmy nadzieję, że kiedyś powstanie wysokobudżetowy film o działaniach papieża, który dotrze do świadomości ludzi nie czytających historycznych książek. I będzie on przynajmniej tak dobry jak "Purpura i czerń" z Gregory Peckiem, w którym Amerykanie pokazali bohaterską postawę Watykanu podczas II wojny światowej. To jednak było zanim powstał inspirowany przez KGB "Namiestnik". 

 

Łukasz Adamski