Dzięki modlitwie i edukacji ALL próbuje zwrócić uwagę na to, że działania Planned Parenthood prowadzą do niszczenia ludzkiego życia i osłabiania rodziny. - Nasza akcja jest próbą zwrócenia uwagi na fakt, że to jest bardzo zła organizacha – podkreśla Jim Sedlack, wiceprezydent American Life League. - Planned Parenthood atakuje rodzinę, zarówno przez zabijanie dzieci nienarodzonych, jaki okradanie dusz starszych dzieci – podkreśla.

Ogłoszenie Planned Parenthood wrogiem Kościoła oznaczałoby automatyczną ekskomunikę dla wszystkich katolików, którzy dla niej pracują, są jej zwolennikami czy wspierają ją finansowo. Taka deklaracja nie byłaby przy tym czymś nowym. Wcześniej Pius XII za organizacje wrogie Kościołowi uznał partie komunistyczne, a Klemens XII masonerię. Teraz papież Franciszek mógłby, zdaniem organizacji, złożyć podobne oświadczenie w sprawie Planned Parenthood. - Gdyby papież złożył taką deklarację wszystko stałoby się krystaliczne czyste. Nie byłoby już odcieni szarości, wszystko byłoby białe albo czarne – podkreśla Sedlack.

Na razie, podkreślają członkowie ALL, wcale tak nie jest. Dla wielu katolików, także hierarchów, działalność Planned Parenthood wcale nie jest jednoznacznie zła. Oni nawet nie wiedzą, że Planned Parenthood nie tylko zabija dzieci, ale także namawia nieletnich do grzechów seksualnych, i niszczy w ten sposób ich dusze. - Watykan może pomóc uratować dusze od Planned Parenthood – podkreśla Sedlack.

TPT/Lifesitenews.com