Tadeusz Płużański w felietonie dla "SE" przyznaje, że słowa Władysława Bartoszewskiego o "bydle" to jeszcze nic w porównaniu do innych jego "zasług". "Jest coś bardziej niesłychanego w długim życiorysie „profesora”. To odmowa Orderu Orła Białego dla Witolda Pileckiego. Prawdziwy bohater nie został uhonorowany najwyższym odznaczeniem Rzeczypospolitej przez bohatera nadmuchanego" – podkreśla publicysta.

Płużański wytyka Bartoszewskiemu małostkowość. Jego zdaniem, autorytet Platformy postąpił w całkiem logiczny dla siebie sposób, bo bohater KL Auschwitz może być tylko jeden. "I ma nim być Władysław Bartoszewski, który przebywał w obozie siedem miesięcy i w tajemniczy sposób został wypuszczony. Nie może nim być Witold Pilecki, który poszedł do Auschwitz z ochotniczą misją i przez 2,5 roku tworzył więźniarską konspirację zbrojną" – czytamy w "SE".

Felietonista ostro odnosi się także do pomysłów pochowania gen. Wojciecha Jaruzelskiego na Powązkach, gdzie spoczywają Powstańcy Warszawscy, Żołnierze Wyklęci czy płk Ryszard Kukliński. "Niech go wywiozą do Moskwy i pochowają w mauzoleum na placu Czerwonym. Obok jego czerwonych idoli" – propnuje. 

MaR/Wpolityce.pl/Super Express