Rok 2014 będzie najgorszym rokiem dla branży spirytusowej – podaje wyborcza.biz. To efekt obłożenia wyrobów spirytusowych akcyzą większą o 15 proc. wraz z początkiem mijającego roku. Z tego powodu cena butelki wódki wzrosła o niemal 2 złote. Rząd mówił jasno, że celem zwiększenia podatku jest ściągnięcie do budżetu dodatkowych pieniędzy. Liczno na 780 złotych.

Eksperci od początku ostrzegali, że niczego to nie da, bo po prostu wzrośnie szara strefa. I tak się stało.

Jak podaje wyborcza.biz, produkcja czystej wódki w pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku spadła o 20 proc. w stosunku do roku 2013. Bardzo mocno spadła też sprzedać. W małych i średnich sklepach, które są najważniejszym kanałem sprzedaży mocnych alkoholi, kupowano wódki o 10 proc. mniej.

Według Macieja Ptaszyńskiego z Polskiej Izby Handlu podwyższenie akcyzy może oznaczać, że upadnie część małych sklepów, dla których zyski ze sprzedaży mocnego alkoholu były bardzo istotne. Sprzedaż ze względu na podwyższony podatek przenosi się bowiem po prostu do szarej strefy.

Jeśli chodzi o rząd, to budżet otrzymał z tytułu akcyzy… o 5 proc. mniej niż w ubiegłym roku.

bjad/wyborcza.biz