Dziennikarzom "Magazynu Śledczego Anity Gargas" udało się ustalić, że mężczyzna podejrzany o podpalenie biura minister Beaty Kempy został zatrzymany. 

Poinformowano o tym na profilu "Magazynu Śledczego" na Twitterze. Śledczy rozważają postawienie zatrzymanemu zarzutu terroryzmu. 

Mężczyzna miał krzyczeć podczas zatrzymania "nienawidzę PiS-u". 

Szef MSWiA, Mariusz Błaszczak odniósł się do sprawy na Twitterze:

„Nie ma przyzwolenia na bandyckie zachowania inspirowane mową nienawiści, którą od 2 lat wobec rządzących posługuje się totalna opozycja”- napisał minister. 

Również dolnośląska policja poinformowała w czwartek o zatrzymaniu 40-letniego mieszkańca powiatu oleśnickiego, podejrzanego o podpalenie biura poselskiego szefowej KPRM w Sycowie. 

W sali plenarnej Sejmu sama minister Beata Kempa podziękowała szefowi MSWiA, ministrowi sprawiedliwości, a także ministrowi-koordynatorowi służb specjalnych za skuteczną akcję ujęcia osoby, która dokonała podpalenia biura. Polityk wyraziła wdzięczność również wobec prokuratorów. 

"Tak, ja się zgadzam, jest to akt terrorystyczny. Jeśli podpala się biuro poselskie, jeśli podpala się miejsce, gdzie w pobliżu mieszkają dziesiątki rodzin, jeśli robi się to w środku miasta, to znaczy, że jest to akt terrorystyczny"- podkreśliła. Szefowa KPRM podziękowała także wszystkim funkcjonariuszom zaangażowanym w sprawę.

yenn/PAP, Fronda.pl