Zespół Perfect miał wyruszyć w pożegnalną trasę koncertową, jednak plany te zostały pokrzyżowane przez wybuch pandemii koronawirusa. Wokalista zespołu Grzegorz Markowski opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie, z którego wynika, że istotnie pogorszył się jego stan zdrowia, a do trasy ostatecznie nie dojdzie.

- Korzystając z uprzejmości mojej córki, pragnę Wam coś przekazać za pośrednictwem Jej profilu. „Chciałbym być sobą”. Wiecie ile razy to śpiewałem, ile razy krzyczałem do Was te słowa? Przez tyle lat, tyle koncertów, tyle wspólnych chwil. Całe moje życie to był Perfect i było to… perfekcyjnie dobre życie… A słowo „chciałbym” to właściwie „mogę być sobą”. To było zawsze cholernie dla mnie ważne. Z jednej strony była to obietnica dawana sobie, a z drugiej Wam - rozpoczął swoje oświadczenie Markowski.

W dalszej części poinformował, że planowana trasa koncertowa nie dojdzie do skutki. Pandemia skutecznie uniemożliwiła muzykom wspólne próby, a ponadto pogorszył się stan zdrowia Markowskiego. "A wierzcie bądź nie - to jest bardzo ważne. Bez tego nie da się wyjść i zaszaleć. A to z uwagi m.in. na mój stan zdrowia, który się ostatnio pogorszył" - poinformował na temat swojego stanu zdrowia wokalista.

- Z ciężkim sercem chcę Was teraz przeprosić, ale nie mogę udawać, że nic się nie zmieniło i że jestem w stanie zagrać z zespołem dla Was tak jak grałem przez lata. Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś. Jest to dla mnie bardzo trudna decyzja. Kłaniam się Wam nisko. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że zrobię to ze sceny - zakończył wokalista.

jkg/onet