Chodzi o wczorajszy raport z którego wynika, że kobieta mieszkająca na przedmieściach Riverton została zaatakowana przez "poltergeist", czyli demona.

Jak doniesiono do centrum pomocy medycznej, na które w Ameryce dzwoni się na numer 911, kobieta przestała oddychać, kiedy spryskano ja wodą święconą, a następnie doszło do zatrzymania akcji serca, gdy inne osoby w domu próbowały dokonać egzorcyzmu. Podobno przebywający w domu demon "poltergeist" od jakiegoś czasu łamał przedmioty i gryzł ludzi i próbowano go wypędzać.

Gdy pomoc przybyła na miejsce, kobieta oddychała samodzielnie. Wobec niepokojącej relacji osób, które dzwoniły po pomoc, została przewieziona do szpitala, ale jest w dobrym stanie.

Zjawisko nazywane przez parapsychologów "poltergeist" (stukający duch) jest zestawem symptomów obecności demoniczej, dotyczącej osoby lub miejsca, poważnie traktowanej przez wiele kościołów chrześcijańskich, jak i w judaizmie. Jeżeli rzeczywiście mamy do czynienia z ingerencją demoniczną, a nie ze źle interpretowanymi zjawiskami naturalnymi, lub przewidzeniami, zjawiska podczas egzorcyzmów niekiedy nasilają się, a ustępują dopiero po całkowitym wyzwoleniu. Wiadomość nie podaje jakiego wyznania była osoba i jakiego rodzaju był to obrzęd, mógł być to również, z punktu widzenia Kościoła katolickiego, samozwańczy i niebezpieczny rytuał wykonywany przez magów.    

MP/rivertonradio.com