Szef FBI obejrzał sobie „Listę Schindlera”, oscarowe dzieło, powstałe z polską pomocą – i zobaczył, że jak ktoś w czasie Holocaustu ratował Żydów, to tylko Niemiec.
Polacy w tym czasie bawili się na opisanej przez Miłosza karuzeli.

Szef FBI obejrzał niemiecki film „Nasze matki, nasi ojcowie” i tam zobaczył, że polscy partyzanci, nawet jak walczyli z Niemcami, to wagony z Żydami zaryglowali i odesłali do polskiego obozu w Auschwitz. Bo antysemityzm wyssali z mlekiem matki.

Szef FBI obejrzał sobie „Pokłosie”, a tam nie tylko że na polskiej wsi wymordowano Żydów, ale jeszcze chamstwo prześladuje jedynego sprawiedliwego, który chce o tym pamiętać.

Szef FBI obejrzał polską, oscarową „Idę”, a tam polski chłop, nawet jeśli ukrywał Żydów, to po to, żeby ich potem zarżnąć, zagrabić majątek i nie oddać go do dzisiaj…
To co miał szef FBI powiedzieć?

Dziś Monika Olejni przypomniała tę miłoszową karuzelę, a Jarosław Gowin powiedział, że obojętność, to nie udział w zbrodni.
Tak… obojętność… Mój ojciec tez był obojętny. Mieszkał w Regnowie, obok 10 kilometrów, w Rawie, Niemcy mordowali kilka tysięcy Żydów, rozstrzeliwali na miejscu, wywozili do gazu – a on nie protestował, nie demonstrował, nie zorganizował marszu milczenia, nawet na policję tych zabójstw nie zgłosił! Tylko ziemie orał, i tylko czasem do lasu, do partyzantki chodził. Taki obojętny był…

Mówi się – róbmy filmy o rodzinie Ulmów, o Żegocie, o wielkim Bartoszewskim film zróbmy…
Owszem ,zróbmy. Świat obejrzy i powie – paru porządnych Polaków może i było, pośród całej reszty swołoczy….

Dajmy może jeszcze kasę na kolejne badania profesora Krzemińskiego, który odkrył, ze jeszcze dziś 28 procent Polaków to antysemici. Jeszcze dziś. To można sobie wyobrazić co w czasie wojny było! Jakby wzmocnić badania profesora, to może by tych antysemitów dało się w Polsce ujawnić jeszcze więcej.

I jeszcze Gazeta Wyborcza niech przeprowadzi więcej sondaży, pod tytułem, kogo Polacy nie lubią najbardziej i dlaczego właśnie Żydów. Oczywiście bez żadnych badań wzajemnych, kto Polaków najbardziej nienawidzi.

Proszę Państwa – świat już uznał, że to my jesteśmy winni za Holocaust, już żeśmy się o to postarali. Nie zmienia tego żadne protesty, żadne tłumaczenia. Tylko winni przecie się tłumaczą.

Nam pozostała już tylko walka o własna pamięć, żebyśmy przynajmniej my sami nie uwierzyli, że Żydów wymordowały nasze matki i nasi ojcowie.
Likwidacja nauki historii w szkołach dopomoże, żebyśmy uwierzyli…

Janusz Wojciechowski